Kilka dni temu zrobiłam sobie mały prezent w związku z pierwszą 5 w indeksie! ( Pisałam Wam na FB ) . Postanowiłam odwiedzić sklep
NYX w warszawskim Blue City i w taki właśnie sposób do domu wróciłam z błyszczykiem i białą kredką do oczu :) Jest to moje pierwsze spotkanie z marką
NYX i coś mi się zdaje, że nie będzie ostatnie...
Kredeczki nie będę Wam pokazywać, gdyż jest biała, a stosuję ją tylko przy linii wodnej. Mam nadzieję, że nie będziecie miec mi tego za złe!
Zdecydowałam się na błyszczyk w odcieniu nude, bez drobinek, czyli nr 101A Sugar Pie z kolekcji Mega Shine lip gloss.
Wybór był ogromny, ale wolałam na początek wybrać coś w neutralnym kolorze.
Zachwyciła mnie również ta mała kokardka :)
Lubię zwracać uwagę na takie szczegóły!
Samo opakowanie nie rzuca na kolana. Jest klasyczne, proste.
Aplikator zakończony miękką gąbeczką, która łatwo rozprowadza błyszczyk na ustach.
Pojemność 11 ml.
Co jeszcze zwróciło moją uwagę to informacja na opakowaniu, czyli maleńki króliczek ( marka nie testuje na zwierzętach ).
Cena: 39,90 zł
Sam błyszczyk ma gęstą, kremową konsystencję, dzięki czemu dobrze nawilża usta i dość długo na nich pozostaje.
Zapach??? Totalna, słodka guma balonowa :)
Tak, jak widzicie, nie ma tu żadnych drobinek, a kolor jest delikatny, lekko mleczny.
Przy takim odcieniu należy uważać na suche skórki. Jeśli je macie, ten produkt delikatnie podkreśli skórki, a jeśli nie, będzie bardzo ładnie nabłyszczał usta i nadawał im naturalny, jasny kolor.
Chcecie zobaczyć, jak prezentuje się na moich ustach??
A właśnie tak :)
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu! Już szykuję się do zakupu kolejnego :)
A Wam, jak się podoba?
Miałyście już styczność z marką NYX?
A może polecicie mi inne produkty??
XOXO
Przypominam również o rozdaniu, które trwa do 02.02.13.
Pozostało jeszcze tylko kilka dni :)
