Jak sobie radzić z rozszerzonymi porami skórnymi? Co robić, jakie kosmetyki czy zabiegi stosować? Te pytania bardzo często dostaję od Was w wiadomościach prywatnych. Piszecie, że jest to walka z wiatrakami i po części Wam się nie dziwię. Dlatego też postanowiłam podjąć temat na moim blogu. Jak myślicie, czy jest na nie jakiś sposób? Czy można pozbyć się rozszerzonych porów raz na zawsze?
➡️ Rozszerzone pory - dlaczego nie każdy je ma?
Otóż zacznijmy od kilku ważnych informacji. Musicie zdać sobie sprawę z tego, że wszyscy posiadamy pory skórne. Jedni mają je bardziej widoczne inni mniej, ale wszyscy, bez wyjątku je mamy. Tak zbudowana jest nasza skóra, a same pory skórne pełnią dla niej ważną rolę. To właśnie one odpowiadają za termoregulację oraz usuwanie toksyn z naszego organizmu. Jednym słowem, dzięki nim skóra oddycha!
Ich wielkość zależy od kilku czynników. Mamy tutaj działanie genów, ale też rodzaj naszej skóry. Im tłustsza i grubsza tym pory są większe. Warto także wspomnieć o złej pielęgnacji, czy chorobach skórnych jak np. trądzik. Co więcej, pory rozszerzają się również wtedy, gdy dochodzi do nieprawidłowych procesów w skórze np. nadprodukcji sebum i nieregularnego złuszczania naskórka.
➡️ Rozszerzone pory - co robić, jak zacząć działać?
Po pierwsze, musicie zdać sobie sprawę z tego, że nie istnieje jeden zabieg czy też jeden kosmetyk, który od razu zniweluje rozszerzone pory. To jest proces, który może potrwać kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy. Liczy się cierpliwość i systematyczność w działaniu.
Kolejna sprawa to dokładne badanie skóry i od tego powinniście zacząć. Dowiecie się w jakim stanie jest Wasza skóra, jak bardzo są powiększone pory i czy macie też dużą ilość stanów zapalnych w skórze. Takie badanie pozwoli Wam przygotować się do zabiegów oraz w doborze odpowiedniej pielęgnacji.
Kolejny krok, który musi stać się obowiązkiem w Waszej codziennej pielęgnacji to dokładne oczyszczanie skóry. Podstawa, o której zawsze będę Wam przypominać. Nie wystarczy tylko płyn micelarny do demakijażu. Tutaj musicie stosować mycie skóry z wodą, najlepiej chłodną ( będzie dodatkowo obkurczać pory ). Warto w takim myciu stosować pianki i żele, które posiadają w składzie kwasy AHA/BHA. Wszystkie kosmetyki na bazie olejów odpadają!!! Pamiętajcie też o toniku na koniec oczyszczania.
Płyny złuszczające to fajne rozwiązanie. Możecie wprowadzić je do codziennej wieczornej pielęgnacji i przecierać nimi miejsca, w których pory są najbardziej rozszerzone. Szukajcie takich płynów, które w składzie mają kwas salicylowy, glikolowy, mlekowy, azelainowy.
Peelingi, czyli złuszczanie! To kolejny krok w pielęgnacji, który musi na stałe w niej zagościć. Dwa razy w tygodniu podziałajcie takim peelingiem. Dogłębnie oczyścicie skórę, ale też pozbędziecie się martwego naskórka, odblokujecie zaczopowane pory. Polecam Wam szczególnie domową kawitację. Świetne rozwiązanie dla skóry, oszczędność kosmetyków i rewelacyjne efekty!
Oczywiście w pielęgnacji musicie wprowadzić odpowiednie kosmetyki, które zawierają substancje aktywne regulujące nadprodukcję sebum, oczyszczające, złuszczające i zwężające pory. Na ten temat zrobię osobny post. Polecę Wam także kilka świetny preparatów.
I na koniec zabiegi! Tak, jest kilka zabiegów kosmetycznych, które pomogą Wam w walce z rozszerzonymi pory. O tym także zrobię post, czyli spodziewajcie się kolejnych części na blogu. Zacznijcie już dziś wprowadzać pierwsze kroki. Badanie skóry, dogłębne oczyszczanie, tonizacja, płyny złuszczające, regularne peelingi lub kawitacja. Zabieramy się za działanie!
XOXO
Super post! Bardzo konkretny, bez zbędnego rozpisywania się :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria z bloga BWR
Ale ma Pani pięny kolor oczu *_*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten wpis, napewno skorzystam z porad :)
OdpowiedzUsuń