7/12/2016

ARBONNE FC5 EXFOLIATING NEW CELL SCRUB - peeling złuszczający do każdego typu cery

Kiedy pojawiła się na naszym rynku słynna pasta oczyszczająca ZIAJA z serii Liście Manuka postanowiłam bardzo szybko wypróbować to wysławiane cudeńko. Co się jednak okazało, produkt był zbyt mocny jak na moją wrażliwą skórę choć sam w sobie bardzo interesujący. Nie wiedziałam wtedy, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z takim peelingiem, a znajdę coś, co idealnie zaspokoi potrzeby i wymogi mojej skóry. Dziś właśnie chcę przedstawić Wam odkrycie, ostatnie odkrycie, które pokochałam! A mowa o ...




ARBONNE FC5 EXFOLIATING NEW CELL SCRUB to delikatnie złuszczający naskórek peeling do twarzy, nadający jej młodszy i bardziej promienny wygląd. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, a zawarte w nim składniki aktywne sprawią, iż stanie się ona jak nowa!


Miękka wygodna tubka o pojemności 118 ml skrywa w sobie bardzo ciekawe rozwiązanie! Może być tak, że po zastosowaniu owego produktu pojawi się uczucie delikatnego szczypania lub rozgrzania i zaczerwienienia skóry. Jest to reakcja jak najbardziej normalna, oznaczająca tylko iż peeling został właściwie aktywowany.

Na kartonowym opakowaniu znajdziemy wszelkie potrzebne nam informacje, jak temperatura w której należy przechowywać kosmetyk czy 12 miesięcy okres przydatności.
Co ciekawe, opakowanie nadaje się do recyklingu, a produkt jest vegański!!!


Przejdźmy teraz do konsystencji, o której wspominałam na początku dzisiejszego posta. Otóż jak możecie zauważyć ma ona postać białej, gęstej pasty ( podobnie jak w przypadku pasty ZIAJA ) i zawiera złuszczające drobinki. Zapach tego produktu jest obłędny, owocowy i bardzo przyjemny przez co jeszcze dodatkowo umila nam cały proces pielęgnacyjny.

I mimo iż tytułowy bohater jest bardzo podobny do słynnej pasty ZIAJA okazuje się, że drobinki w nim zawarte nie są aż tak mocne, tak ścierne i nie podrażniają delikatnej, wrażliwej skóry. Oznacza to, że producent skupił swoją uwagę na zastosowaniu odpowiednich substancji aktywnych / złuszczających niż na działaniu mechanicznym. I chwała mu za to, bo jest to znacznie lepsze rozwiązanie i bardziej przyjazne dla skóry. No dobrze, ale teraz zapytacie, co to za składniki?


Uwaga! Będzie tego dużo: kaolin, wyciąg z lippii cytrynowej, wyciąg z pelargonii, gliceryna, bentonit, puder ryżowy, wyciąg z bambusa, wyciąg z ogórka, wyciąg z brzozy, wyciąg z dziurawca, wyciąg z nasturcji, wyciąg z koniczyny łąkowej, wyciąg z korzenia marchewki, witamina A, witamina E, proteiny sojowe, olejek z bergamotki, olejek z mandarynki, olejek sandałowy, olejek z limonki, olejek pomarańczowy, olejek grejpfrutowy, dwutlenek tytanu i kilka chemicznych związków!!!!


W zawiązku z tym, że w składzie owego peelingu znajduje się dużo glinki musimy spieszyć się podczas jego aplikowania na skórę, gdyż szybko zastyga. Co za tym idzie mamy tu rozwiązanie dwa w jednym. Albo zastosujemy kosmetyk jako typowy peeling złuszczający albo pozostawimy na skórze i wykorzystamy jako maseczkę.

Jestem zachwycona zapachem, składem oraz konsystencją. Moja skóra pokochała ten scrub i uwierzcie mi, mogę stosować go nawet codziennie. Fajnie odświeża skórę po całym dniu, nadaje jej blasku i świeżości. Czujemy gładkość, miękkość i pojawia się tzw. "glov". Jeśli w porannej pielęgnacji sięgniemy po takie rozwiązanie skóra bardzo fajnie odżyje po nocy, dostanie dużej dawki energii i będzie świetnie przygotowana na przyjęcie składników aktywnych zawartych w kremach.

Nie ma mowy o podrażnieniach, zapychaniu porów czy innych niespodziankach. Nie muszę obawiać się, że moja skóra ucierpi bo peeling posiada mocne drobinki! Nie! Takie złuszczanie jest o wiele lepsze przy cerze mieszanej, suchej a przede wszystkim wrażliwej i naczynkowej! Coś wspaniałego!

Na koniec dodam tylko tyle! Ceny kosmetyków marki ARBONNE są dość wysokie ( w przypadku tego peelingu 134,00 zł ) i nie każdy może sobie na nie pozwolić. Również dostępność jest ograniczona, a ja nie jestem konsultantką marki więc nie proście mnie o kontakt itp. Nie piszcie też pod moimi postami kontaktów do Was i darmowej reklamy, bo nie o to w tym wszystkich chodzi. Jeśli macie ochotę na kosmetyki ARBONNE szukajcie ich na stronie pod podanymi przeze mnie linkami lub kontaktujcie się ze znanymi Wam przedstawicielami. Moim zadaniem jest zapoznać Was z kosmetyki, pokazać na co warto zwrócić uwagę, a na co nie i zachęcić Was do tego, w co warto inwestować Wasze pieniądze. Jak na razie jestem bardzo zadowolona z kosmetyków, które przetestowałam lub nadal testuję i będę pokazywać Wam wybrane przede mnie perełki!!!

 http://www.arbonne.com/PWS/homeoffice/store/AMPO/product/Peeling-z%C5%82uszczaj%C4%85cy-7386,7999,773.aspx

http://www.arbonne.com/pws/homeoffice/tabs/home.aspx

XOXO

6 komentarzy:

  1. Produkt wygląda bardzo ciekawie, cena bardzo wysoka, ale jeśli ma działać to myślę, że warto wydać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda interesująco, jednak jeśli jest słabszy od Ziaji to myślę, że byłby dla mnie za słaby, bo mam mieszaną cerę i lubię mocne zdzieraki :D

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION