W zeszłym tygodniu mogliście poczytać, jakie kroki należy wykonywać w codziennej wieczornej pielęgnacji. Teraz czas na dodatkowe zabiegi, do których zaliczamy peelingi, maseczki oraz wszelkie kuracje. I tutaj powinnam zaznaczyć, że zawsze należy trzymać się zaleceń podanych przez producenta na opakowaniu kosmetyku. Niestety wiem z doświadczenia, że kobiety mają tendencję do przesadzania. Chcą by ich skóra wyglądała jeszcze lepiej i stosują pewne produkty zbyt często. Dlatego też postanowiłam podzielić się z Wami moją wiedzą i przekazać Wam ważne wskazówki w zależności od typu cery. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się, jak powinna wyglądać prawidłowa, dodatkowa, wieczorna pielęgnacja zapraszam Was bardzo serdecznie do lektury.
Kiedy i jak stosować peelingi do twarzy?
Zadaniem peelingów jest odświeżenie naszej cery i pozbycie się martwego naskórka. Dzięki nim sprawiamy, że zostają odsłonięte młodsze warstwy skóry, a składniki aktywne z kremów pielęgnacyjnych lepiej przenikają do naskórka i tym samym efektywniej działają.
Peelingi możemy podzielić na enzymatyczne, drobno i gruboziarniste ( cukrowe ) oraz kwasowe.
Cera sucha - przy tym typie cery najlepsze będą peelingi enzymatyczne, kremowe i kwasowe. Nie przesuszą i nie podrażnią tak cery, jak produkty cukrowe. Warto sięgać po nie dwa razy w tygodniu, a po ich zastosowaniu nałożyć silnie nawilżającą, odżywiającą, odbudowującą lub wzmacniającą maseczkę.
Cera mieszana - tutaj warto pomyśleć o peelingach enzymatycznych, drobnoziarnistych lub na bazie kwasów. Fajnie sprawdzą się produkty działające nie tylko oczyszczająco, ale i odżywiająco. Można łączyć dwa rodzaje peelingów, np. silniejszy w strefie T i łagodniejszy na policzkach. Bardzo dobrze zadziałają produkty peel-off. Stosujemy 2 razy w tygodniu, a po zabiegu nakładamy maseczkę.
Cera tłusta - każdy typ peelingu będzie dobry w przypadku tego rodzaju skóry. Należy jednak uważać z zabiegiem w momencie gdy posiadamy stany zapalne i ropne na twarzy oraz w przypadku kuracji przeciwtrądzikowych. Nie polecam też stosowania maseczek silnie oczyszczających po zastosowaniu peelingu. To będzie już zbyt dużo. Pamiętajcie, że bardzo często cera tłusta również potrzebuje nawilżenia, odżywienia i regeneracji.
Jak stosować maseczki i po jakie sięgać?
Bez względu na to, czy jest to maska kremowa, glinkowa, algowa czy w płacie warto zawsze przed jej aplikacją wykonać peeling. Tak jak wspomniałam już wyżej skóra pochłonie więcej substancji aktywnych z produktu, gdy będzie odpowiednio przygotowana i złuszczona.
Maski algowe działają bardzo podobnie jak kompres. Przed ich nałożeniem, po peelingu zaaplikujcie na skórę ampułkę / serum, a następnie nałóżcie maskę. Dla każdego typu cery.
Maski kremowe to świetne rozwiązanie dla każdego typu cery. Tutaj polecam Wam sięganie głównie po te całonocne. Po dokładnym oczyszczeniu cery i peelingu warto przed snem nałożyć nocną maskę i iść spać. A jak wiecie skóra w nocy mocniej pracuje. Rano efekt będzie super i możecie 2 razy w tygodniu zrezygnować ze stosować kremu na noc. Dla każdego typu cery.
Maski w płacie to świetne rozwiązanie dla leniwych, ale też wygodne w użytku. Pamiętajcie by dobrze docisnąć płat do skóry, a jeśli po upływie czasu zostanie na twarzy serum wykonajcie masaż i wmasujcie produkt w skórę. Dla każdego typu cery.
Maski glinkowe to świetne rozwiązanie zwłaszcza dla cer mieszanych i tłustych, bo świetnie oczyszczają, zwężają pory i odświeżają skórę. Jest przy nich troszkę zabawy, ale za to warto od czasu do czasu po nie sięgać.
Jeśli posiadacie cerę suchą szukajcie maseczek, które w składzie mają ceramidy, roślinne peptydy, witaminy, kwas hialuronowy, kolagen, cholesterol, beta - glukan, glicerynę i panthenol. Cera mieszana i sucha polubi aktywny węgiel, kwasy owocowe, kaolin, aloes, olejek z drzewa herbacianego, roślinne wyciągi, ale i peptydy, ceramidy czy witaminy. Maseczki są świetnym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji i warto z nich korzystać tak często, jak tylko macie ochotę.
Od kiedy poznałam kawitację dziś nie wyobrażam sobie stosowania cały czas w mojej pielęgnacji kosmetycznych peelingów. Jedna inwestycja w dobre urządzenie sprawdziła mi się w 100%. Możecie korzystać z takiego rozwiązania przy każdym typie cery, raz w tygodniu, bez względu na porę roku.
Innym ciekawym dopełnieniem codziennej pielęgnacji jest mezoterapia mikroigłowa, którą wykonujecie przy pomocy rolki o długości igieł od 0.2 mm do 0.5 mm. Tutaj jednak pamiętajcie by nie przesadzać. Zabieg należy zrobić raz na tydzień i powtórzyć po ok. 2 tygodniach. Seria 6 zabiegów i odstawiamy rolkę na okres 6 miesięcy. Wystarczy, że przeprowadzicie taką kurację 2 razy do roku.
Jeśli jesteście w trakcie leczenia lub kuracji dermatologicznej warto zwrócić uwagę na pielęgnację, którą stosujemy. Będzie ona dopełnieniem leczenia i pozwoli utrzymać Wam skórę w jeszcze lepszej kondycji. Zawsze podpytajcie dermatologa po jakie kosmetyki warto sięgać i z czego należy zrezygnować.
Polecam również przeczytać:
Domowa sonoforeza - http://cococollection.blogspot.com/2016/04/domowa-sonoforeza-wskazania.html
Kawitacja w domu - http://cococollection.blogspot.com/2017/06/peeling-kawitacyjny-w-domu-yasumi.html
Domowa mezoterapia - http://cococollection.blogspot.com/2014/12/yonelle-domowa-mezoterapia-mikroigowa.html
XOXO
Wiele cennych rad. Ja mam skórę mieszaną, która niestety jest dość kapryśna w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski algowe jak i te w płachcie. Do glinek powróciłam po latach, Ghassoul tak sobie wysuszyłam skórę że miałam traumę ;). Teraz wiem, że moja skóra zdecydowanie woli białą i różową glinkę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić sobie domowe zabiegi na twarz. Mam trójkę dzieci i nie mam czasu udać się do kosmetyczki, dlatego stawiam na domowe maseczki na twarz czy włosy.
OdpowiedzUsuń