9/21/2018

KWASY W PIELĘGNACJI TWARZY - DOBIERZ KWAS DO SWOJEJ SKÓRY!

Dziś kolejny ważny post dotyczący jesiennego złuszczania oraz stosowania kwasów. W poprzednim poinformowałam Was, jak należy przygotować się do zabiegów i na co zwrócić uwagę. Dziś następna, bardzo ważna dawka wiedzy. Często pytacie mnie, jaki kwas należy stosować przy danym typie cery? Chcecie być świadome zabiegów w salonie, ale też zwracacie uwagę na to, jaki kwas został zastosowany w kosmetykach i czy nie zrobicie sobie nim krzywdy. Ok, zabiegamy się w takim razie do omawiania... 



Dlaczego kwasy? 

Zacznijmy od ich działania. Jak już wiecie kwasy w zależności od rodzaju i ich stężenia złuszczają warstwy martwego naskórka, a to znów pobudza go do szybszej regeneracji. Aktywizują się fibroblasty, czyli komórki skóry właściwej, szybciej tworzą się młode komórki i szybciej też dzielą. Tutaj zaczyna się proces odmładzania. Pobudzone zostają włókna kolagenowe, zwężają się pory, spłycają zmarszczki, ale uwaga! Są także przeciwwskazania do stosowania kwasów jak np. aktywna opryszczka, stany zapalne skóry i inne choroby!! 

Wybierając się do salonu kosmetycznego na zabieg to nie Wy decydujecie o tym, jaki kwas zostanie nałożony na Waszą skórę. Zwracajcie jednak uwagę na to, by przed zabiegiem zostało wykonane badanie i określono stan cery. Dopiero po odpowiedniej diagnozie zaproponowane zostaną kwasy. Jako świadome klientki słysząc ich nazwy będziecie wiedziały, czy kosmetyczka zna się na swoim zawodzie, czy też próbuje naciągnąć Was na zabieg! To jest bardzo ważna sprawa, ponieważ zabiegi z kwasami muszą poprawić stan Waszej skóry, a nie ją pogorszyć! Bardzo często żalicie się, że po jakimś kwasie nie było rezultatów lub też coś złego się zadziało. Dlatego tak ważna jest świadomość!!! 

I jeszcze jedna sprawa! To, że pójdziecie jeden raz na zabieg nic Wam nie da. Trzeba zrobić serię! I jeśli kosmetyczka właśnie takie da Wam zalecenia to trzymajcie się ich i nie odbierajcie tego, jako naciąganie na kasę! Najlepsze efekty przynosi 8-10 zabiegów w odstępach ok. 10 dni, albo nawet większych ( wszystko zależy od stanu skóry, kwasu i jego stężenia ). 

Jakie mamy dostępne kwasy? 

Jeśli regularnie czytacie mojego bloga to już doskonale wiecie, że można podzielić kwasy na różne grupy. Tutaj polecę Wam mój stary wpis, gdzie wszystko macie opisanie - http://cococollection.blogspot.com/2012/12/kwasy-owocowe-dla-kogo-kiedy-i-po-co.html

Teraz skupię się jeszcze odrobinę na popularnych kwasach w salonach kosmetycznych. Należą do nich: 

Kwas azelainowy  - poprawia stan skóry naczynkowej oraz skóry z objawami trądziku różowatego i ze stanami zapalnymi. Działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, redukuje krostki i wycisza skórę, a także łagodzi rumień. Może być stosowany przez cały rok! Po jego zastosowaniu może pojawić się niewielkie złuszczanie naskórka. Zabieg wykonujemy w odstępach 7-10 dni. 

Kwas ferulowy - tutaj stosuje się nanotechnologię, dzięki czemu kwas dociera do głębszych warstw skóry dostarczając substancje aktywne przenoszone przez liposomy. Bardzo często oferuje się zabiegi z tym kwasem w leczeniu łojotoku, wiotkości skóry, nadmiernego rogowacenia, a także w przypadku przebarwień. Po zabiegu skóra jest rozjaśniona. Poprawia się jej koloryt. Wygląda na młodszą. Efekty widać bardzo szybko. Należy jednak pamiętać o intensywnym nawilżaniu skóry, gdyż staje się ona bardziej wrażliwa. 

Kwas kojowy - działa na zmiany pigmentacyjne i co ważne, nie podrażnia skóry i nie wywołuje reakcji alergicznej. Intensywnie rozjaśnia, działa przeciwzmarszczkowo, nawilża skórę i opóźnia proces starzenia. Wzmacnia kruche naczynia krwionośne. Zabieg należy powtarzać co 7-10 dni i zaleca się serię 10 zabiegów. 

Kwas lactobionowy - regeneruje, łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry. Wzmacnia barierę ochronną. Nawilża i ujędrnia. Pobudza powstawanie kolagenu i elastyny. Delikatnie złuszcza i znów mamy serię 10 zabiegów w odstępach 7-10 dni. 

Kwas TCA - najskuteczniejszy w walce z trądzikiem, a zwłaszcza z bliznami potrądzikowymi. Jego stężenie dobiera się do głębokości złuszczania. Charakterystycznym efektem jest tzw. odczyn frost, czyli zbielenie naskórka przypominające szron. Podczas zabiegu można odczuwać pieczenie lub palenie skóry, a po nim powstaje intensywny rumień. Dopiero po 2/3 dniach po zabiegu naskórek zaczyna się złuszczać i może to potrwać nawet kilka dni. 

Kiedy już rozpoczniecie zabiegi z kwasami musicie pamiętać, że one nie kończą się po wyjściu z salonu. Ważne jest również to, w jaki sposób będzie dbać o skórę w domu. Dobór odpowiedniej pielęgnacji i przestrzeganie zaleceń pozabiegowych to Wasz obowiązek. Tak samo jak stosowanie wysokich filtrów w trakcie całej kuracji i po niej! W następnym poście zaproponuję Wam kilka skutecznych kosmetyków z kwasami do stosowania w domu, jeśli nie możecie skorzystać z zabiegów w salonach, a chcecie mimo wszystko wprowadzić tego typu kuracje. 

XOXO 

12 komentarzy:

  1. Ja używam serum z kwasami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesienią zawsze stawiam na kwasy, niestety tym razem muszę je sobie odpuścić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo zabiegi z kwasami rewelacyjnie wpływają na skórę.

      Usuń
  3. Kwas lactobionowy lub ferulowy taki ja bym wybrała😉DZIĘKUJĘ że cię mam Anitko 😘😘😘😍😍😍💝💝💝😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Anitko A polecasz jakieś kosmetyki z kwasami do domowych zabiegów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę w najbliższym czasie polecać kosmetyki z kwasami i kuracje ;)

      Usuń
  5. Ja zdecydowanie odradzam używania w codziennej pielęgnacji, a kwasy najlepiej jak dobiera kosmetolog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że kwasy powinien dobrać kosmetolog lub kosmetyczka. Nigdy nie działamy na własną rękę, ale dobrze jest wiedzieć, jakie kwasy na jakie problemy się stosuje. Poza tym producenci kosmetyków też stosują kwasy w kosmetykach i warto je znać ;)

      Usuń
  6. Bardzo przydatny artykuł. Kusi mnie kwas TCA.
    Na jesień zaopatrzyłam się w Skoncentrowaną ampułkę antytrądzikową z Bandi, Kremową kurację antytrądzikową Bandi, żel z Mediqskin, Skoncentrowaną ampułkę przeciwzmarszczkową z retinolem Bandi oraz krem z Niacynamidem i Glukonolaktonem z SVR. Czy to nie za dużo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale oczywiście nie stosuj tego wszystkiego razem. Zacznij od ampułki z retinolem na noc, a krem SVR stosuj rano. Po wykończeniu tych kosmetyków możesz wprowadzić kurację przeciwtrądzikową na noc ;)

      Usuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION