The Body Shop Raspberry Body Butter
Kremowe masełko do ciała o bogatej konsystencji i zapachu świeżych malin. Intensywnie nawilża, zapobiega wysuszaniu i zapewnia skórze odpowiednie odżywienie.
Skład:
Znajdziemy tu masło kakaowe, masło shea, glicerynę, wosk pszczeli, olej sezamowy, związki zapachowe, olej z pestek malin, witaminę E, barwniki i inne składniki.
Według mnie nie jest źle, a nawet powiem, że całkiem dobrze :)
Masełko zamknięte jest w plastikowym, bardzo ładnym opakowaniu o pojemności 200 ml.
Niestety, brak tu folii zabezpieczającej!
Znajdziemy również informację o 24 godzinnym nawilżeniu.
Cena : 69,00 zł ( ja kupiłam na promocji za 35,00 zł )
Konsystencja gęstego, bogatego masła o lekkim różowym zabarwieniu.
Nie sprawia trudności z wydostaniem się z opakowania i tym bardziej nie ma żadnych problemów przy aplikacji.
Dość dobrze się rozprowadza, jak na masło i szybko się tez wchłania.
Nie pozostawia tłustego filmu na skórze!
Zapach? Jak dla mnie wyjątkowy!
Czuję maliny, ale nie takie świeże, a jakby sok z malin :)
Aromat intensywny, słodki i nie każdemu przypadnie do gustu.
Utrzymuje się długo na skórze, a po zastosowaniu go w wieczornej pielęgnacji pachnie mi nim nawet pidżamka :)
Czytałam na forach, jak wiele dziewczyn narzeka właśnie na zapach tego produktu. Podobno po aplikacji na skórze zmienia się w strasznie chemiczny? Ja takich sytuacji nie miałam. Nie odczułam żadnej zmiany. Wręcz przeciwnie. Tak, jak pachnie w opakowaniu, tak też pachnie na mojej skórze!!!
Kolejna sprawa to niesamowite nawilżenie. Skóra staje się gładka, dobrze odżywiona i przyjemna w dotyku. I mimo iż wystarczy dosłownie zastosować to masło raz dziennie, ja aplikuję je nawet kilka razy. Zakochałam się w tym produkcie. Uwielbiam efekt, jaki pozostawia na mojej skórze i jego cudowny zapach. Skomponowane dokładnie tak, jak lubię :)
Z jednej strony jest to masło, więc jeśli wolicie lżejsze kosmetyki na lato, ten może nie być dla Was.
Z drugiej strony jego owocowa słodycz idealnie nadaje się na ten właśnie okres...
Decyzję w sprawie jego zakupu pozostawiam Wam...
XOXO
To chyba jedyny zapach z TBS poza grapefruitem i truskawką, który mi się spodobał. Reszta zapachów jest dla mnie nie do zniesienia. Szkoda, że mają tak wysokie ceny.
OdpowiedzUsuńDlatego też warto polować na promocje w TBS. Ta, w której ja kupiłam masełko nadal trwa :)
UsuńCiekawa jestem tego zapachu, nigdy jeszcze nie miałam nic z TBS :)
OdpowiedzUsuńTo tak ja ja :)
UsuńPolecam Wam dziewczyny sprawdzić w The Body Shop :)
UsuńUwielbiam zapach malin, więc pewnie też bym się w nim zakochała. Ale, że nie przepadam za masłami do ciała to pewnie go nie sprawdzę.
OdpowiedzUsuńDo mnie wczoraj przyszła paczuszka z Joanny a w nie właśnie peeling z soczystej maliny <#
Malinowy peeling??? Zapowiada się ciekawie i słodko :)
UsuńNie miałam przyjemności wąchać tej wersji, uwielbiam za to wersję kokosową (chyba ma też jedną z najbogatszych formuł wśród maseł TBS) i wersję papaja - jest cudowna.
OdpowiedzUsuńskorzystałam w sobotę z promocji i kupiłam go za 35 zł :))) trochę przypomina mi w zapachu mambę malinową :) jest świetny.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńBardzo lubię masła z TBS:) Malina pięknie pachnie:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię :)
UsuńZapach malinek, to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach malonowy, szkoda ze tak malo jest kosmetykow o tym zapachu ;)
OdpowiedzUsuńSklad tego maselka rzeczywiscie jest calkiem OK, silikon pojawia sie dopiero gdzies dalej ;)
Mialam kiedys maslo truskawkowe z TBS, pieknie pachnialo, ale po tygodniu stosowania zapach ten poprostu mi sie przejadl ;)
Mysle, ze malinowe pachnie mniej intensywnie ;)
Czy ja wiem? Moim zdaniem pachnie równie intensywnie, jak truskawkowe!
UsuńJa mam ten problem z zapachami maseł TBS, że są na tyle silne (i chemiczne!), że podobają mi się np. przez tydzień, a potem już są nie do zniesienia. Za to uwielbiam zapach szamponu TBS Rainforest Shine - aż mi było szkoda, gdy wykończyłam całe opakowanie :P
OdpowiedzUsuńNiestety, takie są masła TBS. Mają swoich przeciwników i zwolenników :)
UsuńJeżeli jest jeszcze w promocji to musi być moje! :)
OdpowiedzUsuńRadi
Jest! Widziałam dziś, że promocja nadal trwa :)
UsuńUwielbiam kosmetyki do ciała o malinowym zapachu!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta wersja zapachowa czeka u mnie w kolejce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na TBS...
OdpowiedzUsuń