Jak wspomniałam Wam w ulubieńcach września, dziś możecie poczytać o kremiku, który podbił moje serce. Poznałam go już jakiś czas temu, gdy dostałam do przetestowania dość dużą jego próbkę. Teraz stosuję każdego dnia i sprawdza się on u mnie idealnie :) Poznajcie bohatera dzisiejszego posta!
CLINIQUE dramatically different moisturizing lotion
Trzeci krok w pielęgnacji CLINIQUE.
Formuła tego produktu została specjalnie stworzona przez dermatologów w celu nawilżenia każdego rodzaju cery. Jego zadaniem jest zmiękczenie, nawilżenie, wygładzenie i poprawienie kondycji skóry.
Krem dostępny jest w kilku pojemnościach.
Ja posiadam wersję w miękkiej tubce 30 ml.
Pozostałe to 50 ml i 125 ml ukryte w szklanych słoiczkach z pompką.
Produkt testowany dermatologicznie i alergologicznie.
100% bezzapachowy.
Ponieważ jest to 3 krok w pielęgnacji wiadomo, iż najlepsze rezultaty otrzymamy stosując pozostałe produkty z tej serii. Nie mniej jednak można stosować go oddzielnie :)
Skład:
Niestety znajdziecie tu parafinę, dlatego też osoby, które nie mogą stosować produktów z takim składem powinny najpierw poważnie zastanowić się nad jego kupnem :(
Kremik, a dokładniej lotion ma lekką konsystencję o delikatnej żółtej barwie.
Nie posiada zapachu!
Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i natychmiast wchłania.
Nie pozostawia tłustego filmu ani lepkiej warstwy.
Nie uczula i nie podrażnia skóry!!!
Mimo parafiny w składzie nie zatykał moich porów.
Sprawdzi się bardzo dobrze przy cerze mieszanej ze względu właśnie na swoją konsystencję.
Nie roluje się przy stosowaniu go pod podkład, krem BB czy inny kosmetyk pielęgnacyjny.
Jeśli będziecie trzymać go w lodówce to fantastycznie odświeży Waszą skórę i da uczucie lekkiego orzeźwienia w porannej rutynie.
Przy dłuższym jego stosowaniu widać zdecydowaną poprawę nawilżenia skóry, a także jej wygładzenia. Oczywiście nie usunie on zmarszczek czy poprawi jędrności skóry, bo nie ma też takiej możliwości!
Sprawdzi się latem, choć myślę, że na zimę może troszkę za lekki.
Mogą go używać dziewczyny w młodym wieku, jak i kobiety po 30- tce.
Mimo wielu negatywnych opinii, które o nim czytałam w moim przypadku sprawdził się i nadal sprawdza bardzo dobrze.
Jest wydajny i to również mnie cieszy.
Moja skóra ma właściwe nawilżenie, a to również sprawiło, iż nie świecę się po kilku godzinach tak, jak to bywało wcześniej.
Produkt moim zdaniem jest świetnym dopełnieniem codziennej pielęgnacji!
Zapraszam Was również do udziału w mini rozdaniu, które trwa tylko do poniedziałku:
XOXO
Ojj, swego czasu, lata temu, bardzo mnie wysuszyły te trzy kroki.
OdpowiedzUsuńAch jakoś tak kurcze mnie nie zachwycił powiem Ci szczerze. No i ta parafina... Mnie tam nie przeszkadza, ale wiem że wiele osób nie może lub nie lubi jej stosować :/
OdpowiedzUsuńMam go w miniaturowym zestawie ze wszystkimi trzema krokami, ale jeszcze nie zdążyłam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przypomniałaś mi o nim, jakoś nie mogłam zabrać się za jego stosowanie, kilka produktów Clinque mie nie podpasowało, więc nie miałam specjalnej chęci go otwierać, ale ciesze że o nim napisałaś, widzę że moja mieszana cera będzie z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zużyłam dwa wielkie opakowania, ale po pewnym czasie przestał być dla mnie wystarczający. Moja skóra potrzebuje mocniejszego nawilżania :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za nim, miast pomagac, rujnuje mi skórę:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale na zimę potrzebuję mocniejszego nawilżenia:))
OdpowiedzUsuńz parafiną to dziękuję :/
OdpowiedzUsuńużywam teraz mini zestawu i ten krem jest najlepszy ze wszystkich kroków ;)
OdpowiedzUsuńMiałam zestaw 3 kroków i bardzo lubiłam ten lotion! W sumie też powinnam do niego wrócić :-)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś genialny był ;)
OdpowiedzUsuń