W mojej ogromnej paczce z kosmetykami YASUMI znalazła się i ona! Bohaterka dzisiejszego posta!
YASUMI Sweet Choco Treat Express Shaker Mask - Słodka Uczta
Ekspresowa, uszczęśliwiająca maska shakerowa.
Kakao, główny składnik czekolady, bogate jest w witaminy, składniki mineralne, teobrominę oraz polifenole. Nawilża i regeneruje skórę sprawiając, że staje się ona bardziej elastyczna. Działa antyoksydacyjnie i przeciwstarzeniowo, chroniąc kolagen i elastynę. Dodatkowo teobromina działa stymulująco i energetyzująco na organizm, pobudzając produkcję endorfin.
Maska przeznaczona jest do każdego rodzaju cery. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona, zregenerowana i promienna. Maska jest przyjemna dla zmysłów, działa aromaterapeutycznie i relaksująco.
Skład:
Talc, Sodium Carboxymethyl Starch, Theobroma Cacao ( Cocoa ) Sheel Powder, Algin.
Talk, substancja wiążąca/ stabilizująca emulsję, puder kakaowy, kwas alginowy ( substancja regulująca lepkość )
Maseczka zamknięta jest w saszetce o pojemności 15 g.
Na opakowaniu znajdziemy termin zużycia, informacje od producenta, oraz sposób przygotowania.
Jak widzicie na zdjęciu, przed przygotowaniem ma ona postać brązowego proszku, który do złudzenia przypomina kakao.
Pachnie obłędnie!
Cena: 18,50 zł
Jak przygotowujemy maskę?
Do tej procedury potrzebny jest shaker, a taki jednorazowy jak mój dostaniecie na stronie YASUMI.
Do shakera wlewamy 60 ml wody o temperaturze 20 st. C, wsypujemy zawartość saszetki i nakładamy wieczko. Wstrząsamy szybko i energicznie przez około minutę do otrzymania jednorodnej pasty.
Następnie nakładamy maskę i pozostawiamy ją na skórze przez 10 minut, a później zmywamy.
Pod tym linkiem znajdziecie filmik z instrukcją:
Przygotowanie maseczki jest banalne. Od razu zaznaczę, że jedna saszetka wystarczy Wam na dwa razy, bo przy 60 ml wody wychodzi bardzo dużo produktu i nie ma sensu go marnować.
Polecam wsypanie do shakera połowy zawartości saszetki i wymieszanie z 30 ml wody.
Po wszystkim, w ekspresowym tempie otrzymujemy gładki mus. Bez żadnych grudek itp.
Zapach rewelacyjny, kakaowy, a samą maseczkę ma się ochotę zjeść!!!!
Hahaha, mogę straszyć!!!!!
Maseczka nie zastyga na twarzy, ale proponuję nałożyć ją grubszą warstwą dla otrzymania lepszego efektu.
W ciągu tych 10 minut kuracji czujemy przyjemne chłodzenie, czyli coś idealnego w upalne dni!
Przy zmywaniu maska szybko schodzi i nie stwarza problemów.
Skóra jest widocznie rozjaśniona.
Znikają małe zaczerwienienia i nie ma mowy o podrażnieniach.
Twarz jest miła w dotyku i gładka.
Do tego odczuwalne pobudzenie i zapachowa przyjemność sprawiają, że ma się wrażenie posiadania raczej słodkiego musu czekoladowego na twarzy niż właśnie maseczki!!!
Bardzo fajne i szybkie rozwiązanie dla osób, które nie boją się korzystać z takich nowości!
Pierwszy raz wypróbowałam shakerową maseczkę i mam ochotę na więcej!
Zdecydowanie polecam!
Po więcej informacji odsyłam Was tutaj:
Jednorazowy shaker znajdziecie tu:
Proponuję zobaczyć jeszcze inne wstrząsane maseczki:
Dajcie znać, co myślicie?
XOXO
Nienawidzę czekolady w kosmetykach... Wszystko co miałam z tym składnikiem dostała moja siostra :) Jednak sam zamysł tej maseczki jest świetyn!
OdpowiedzUsuńA ja znów uwielbiam :)
UsuńMialam te maseczke i bylam nia zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy dwie :)
Usuńuwielbiam wszystko co czekoladowe <3
OdpowiedzUsuńJa też!!!!!
UsuńAż ślinka cieknie :) Ja, podobnie jak Ty, jestem ogromnym łasuchem, a czekoladę uwielbiam pod każdą postacią :) Być może skusze sie na ten produkt
OdpowiedzUsuńPolecam! Myślę, że będziesz zadowolona!
UsuńMusi pachnieć rewelacyjnie :)) aż chciałoby się wypróbować :D
OdpowiedzUsuńTak, pachnie cudownie! Jak świeżo przygotowane kakao :)
UsuńChętnie bym wypróbowała, dla samego zapachu. Jednak z tego co widzę, jest to maska głównie algowa, a więc jej cena jest dość wygórowana. Można znaleźć maski czekoladowe algowe w dużo bardziej atrakcyjnej cenie. Niemniej przyznam, że kusi mnie ten zapach...
OdpowiedzUsuńJak to maska algowa? A gdzie w składzie są algi? Algin to nie Algae! Algin, który jest na ostatnim miejscu w składzie to sól sodowa kwasu alginowego, która wpływa na konsystencję, czyli działa jak zagęstnik i wiąże ze sobą składniki. Owszem, kwas alginowy pozyskuje się z alg morskich lub w procesie fermentacji bakteryjnej, ale nie są to algi!!!! Warto zwrócić na to uwagę. Maski algowe zachowują się inaczej, a poza tym raczej nie mają alg na ostatnim miejscu w składzie ;)
Usuństrasznie śmieszna maska, jeszcze takiej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń