Niezwykle łagodny w 100% naturalny tonik do twarzy skutecznie zmywa pozostałości makijażu i zanieczyszczeń, jednocześnie działa na skórę antyoksydacyjnie, odmładzająco, immunostymulująco i depigmentacyjnie. Cera po zastosowaniu toniku jest ukojona, miękka w dotyku, doskonale nawilżona i napięta.
W składzie tego toniku znajdziemy wodę AOx - antyoksydacyjną, aksamitną, zdrowotną wodę stworzoną z radoczynnej wody Potencjałki ze źródła w Jeleniej Strudze. Potencjałka emituje promieniowanie alfa, które wywołuje w organizmie korzystną jonizację i szereg reakcji pobudzeniowych. Woda AOx jest dodatkowo wzbogacona aktywnym wodorem i wykazuje właściwości antyoksydacyjne. Dzięki przepuszczeniu wody przez urządzenia Grandera do stabilizacji wody jest pozbawiona wszelkich zanieczyszczeń i skażeń. Woda ta zwiększa również przenikalność substancji nawilżających i aktywnych do naskórka, a także efektywnie spowalnia procesy starzenia. Oprócz wody mamy tu również glicerynę, betainę oraz ekstrakt z korzenia lukrecji, który łagodzi stany zapalne skóry, działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo oraz antyoksydacyjnie. Zmniejsza zaczerwienienia skóry, łagodzi skutki działania UV, wzmacnia naczynka oraz działa depigmentacyjnie.
Tonik zamknięto w miękkiej butelce o pojemności 280 ml z wygodnym dozownikiem. Nic się nie wylewa, a na płatek kosmetyczny dozujemy taką ilość produktu, jak nam potrzeba.
Produkt przebadany dermatologicznie i wyprodukowany w Polsce.
Przydatność od jego otwarcia to okres 6 miesięcy.
Wszystkie zawarte w toniku surowce posiadają certyfikaty ekologiczne.
Dostępność: na stronie marki pod tym linkiem:
http://www.patandrub.pl/sklep/p-111-tonik-do-twarzy-aox/
Cena: 56,00 zł
Zazwyczaj jestem bardzo sceptycznie nastawiona do większości kosmetyków, dlatego też do ich testowania zawsze podchodzę z rezerwą. Sprawdzam przy pierwszej aplikacji zapach, konsystencję itp. Jeśli nawet te kryteria nie trafiają w moje gusta testuję dalej. Bo przecież liczy się działanie i efekty, jakie przynosi dany produkt. W przypadku tego pierwsza aplikacja była dość dziwna. Zapach ziołowy to nie moja bajka, Do tego żółty kolor! Hmmm!!! Na szczęście intuicja nigdy mnie nie zawodzi, a reakcja skóry??? Otóż Moi Drodzy!!! Znikają zaczerwienia ( po wcześniejszym użyciu żelu oczyszczającego i zastosowaniu szczotki Clarisonic). Momentalnie skóra pije tonik, wchłania go i czuje się odświeżona, ukojona i nawilżona. A ja??? U mnie pojawia się uśmiech na twarzy. To jest to!!!
Tonik jest niezbędnym kosmetykiem w naszej pielęgnacji. Musi tonizować i przywracać jej odpowiednie pH. A jeśli do tego jeszcze działa antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, depigmentacyjnie itd. to jest to coś, czemu należy dokładnie się przyjrzeć. I właśnie tak, w tym przypadku zastosowanie odpowiedniej bazowej wody oraz związków aktywnie działających na skórę dało rewelacyjne połączenie, którego pragnie nasza skóra. Wiem, że nie jestem pierwszą osobą, która zachwala ten tonik PAT&RUB i wiem też, że znajdzie się wiele jego zwolenniczek. Opowiadałam Wam, jak ten kosmetyk koił moją skórę w upalne dni, po opalaniu, każdego dnia. Nie muszę już wspominać, że stosuję go codziennie i już chyba nigdy się z nim nie rozstanę. Godny polecenia! Koniecznie sprawdźcie :)
XOXO
nie znam produktu, ale specjalnie mnie nie zainteresował
OdpowiedzUsuńSzkoda, może w przyszłości zmieni się Twoja opinia :)
UsuńSuper opinia :) kosmetyki P&R są rewelacyjne !:)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Te kosmetyki są super :)
Usuńdawno nie uzywalam tonikow, jakos twierdze ze nie sa mi az tak potrzebne do szczescia. ;)
OdpowiedzUsuńBo toniki nie Tobie powinny być potrzebne do szczęścia, ale Twojej skórze, która je kocha. Po każdym oczyszczeniu naszej twarzy zmienia się jej naturalne pH dlatego tak bardzo ważne jest przywrócenie pH, a dzięki temu kremy lepiej działają, nie dochodzi tak często do alergii i podrażnień właśnie na kosmetyki. Mogę tu wymieniać i wymieniać ;)
Usuńnigdy nie używałam kosmetyków tej firmy, ale kusisz swoja recenzja ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Jak do tej pory sprawdziłam tylko kilka, ale jestem z nich bardzo zadowolona i gorąco je polecam :)
UsuńMiałam go i uwielbiałam! Muszę do niego przy okazji wrócić :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńKinga Rusin odwala niezłą robotę :)
OdpowiedzUsuń