Delikatna formuła płynu nie powoduje pieczenia, całkowicie usuwa makijaż i działa kojąco na skórę wokół oczu. Składniki roślinne wspomagają nawilżenie i poprawę stanu skóry. Kosmetyk testowany dermatologicznie, hipoalergiczny z okresem przydatności do 6 miesięcy.
Sami zobaczcie jak ciekawy jest jego skład. Znajdziemy tu między innymi: glicerynę, sok z aloesu, wyciąg z planktonu, kwas fitowy, panthenol, kwas cytrynowy, wyciąg z chabru bławatka, wyciąg z dzikiego ślazu oraz roślinny glikol, emolienty, konserwanty i zero związków zapachowych.
Płyn ten znajduje się w czarnej, plastikowej buteleczce o pojemności 118 ml. Dozuje się go bardzo wygodnie, a sama konsystencja jest lekko tłusta. Przed użyciem należy wstrząsnąć opakowaniem, a następnie nasączyć płatek do demakijażu oczu, przyłożyć na 15 sekund i zmyć makijaż.
Co bardzo mi się podobało w tym kosmetyku to jego szybkość i łatwość w rozpuszczaniu nawet najbardziej trwałego makijażu oczu. Zero podrażnień, przesuszenia, pieczenia czy zaczerwienienia. Nie pojawił się "efekt pandy". Nie musiałam trzeć oczu, by wszystko dokładnie zmyć.
Ogromne zaskoczenie, ale też oszczędność czasu podczas demakijażu. Wy wiecie, że ja posiadam bardzo wrażliwe oczy i muszę na nie uważać. W przypadku tego produktu nie musiałam się niczego obawiać. Szkoda tylko, że tak szybko się skończył, bo chętnie bym po niego jeszcze sięgnęła.
Uważam iż jest to jeden z najlepszych płynów do demakijażu oczu jaki kiedykolwiek próbowałam i miałam okazję testować. Jeśli tylko znów trafi się okazja to wrócę do niego z wielką przyjemnością ;)
XOXO
demakijaż to podstawa! zawsze miałam problem z doborem płynu do demakijażu oczu, ostatnio od dłuższego czasu używam nowego płynu pielęgnującego micelarnego Nivea, widziałam na spanie, że też go ostatnio kupiłaś :)) jestem ciekawa tej marki bo jeszcze o niej nie słyszałam :))
OdpowiedzUsuńTak, kupiłam ten płyn. Dobrze sprawdza się przy usuwaniu makijażu z twarzy, ale z oczami jest już gorzej. Natomiast ten z Arbonne radzi sobie świetnie ;)
Usuńpierwszy raz spotykam sie z tą marką :)
OdpowiedzUsuńMarka świetna, choć prawdą jest że słabo się reklamuje ;)
UsuńU mnie z kolei zawsze stoi na półce odrębny płyn do demakijażu oczu i jest to dwufazówka - pierwszy krok w demakijażu, którego nie potrafię zastąpić. I o ile w przypadku miceli mogę spróbować np. na wyjeździe, gdzie nie muszę pakować dwóch butelek, o tyle w przypadku, kiedy używam olejku do demakijażu, to nie wyobrażam sobie demakijażu oczu bez dwufazówki.
OdpowiedzUsuńArbonne znam póki co tylko z Internetu, ale z opinii wynika, że warto się tą marką zainteresować, więc wszystko jeszcze przede mną :)
Warto się zainteresować marką, bo ma świetne produkty i super składy kosmetyków. A ten płyn może Ci się bardzo spodobać ;)
UsuńCiekawy produkt:) muszę go wypróbować
OdpowiedzUsuńfajnie sie zapowiada ten produkt :) nie miałam jeszcze z nim stycznosci :)
OdpowiedzUsuńja kocham miłością nieustającą swój Garnier :-)
OdpowiedzUsuń