9/29/2017

PEELINGI NA JESIEŃ - ZŁUSZCZANIE, SILNE NAWILŻANIE - CLARENA, BANDI

Czy jesień to dobry moment na peeling? Zdecydowanie tak! Czas na złuszczanie, oczyszczanie, odświeżanie, ale i działanie ujędrniające, rozjaśniające, regenerujące i silnie nawilżające. Czy peelingi są w stanie nam w tym pomóc? Oczywiście! Każda z wyżej wymienionych właściwości to coś, o czym warto pomyśleć właśnie w okresie jesiennym. Dziś przedstawię Wam dwa godne uwagi peelingi do twarzy. Jeden silnie złuszcza, drugi silnie nawilża...



Często pytacie, kiedy rozpocząć przygodę z peelingiem i jak dobrać odpowiedni do rodzaju cery? Otóż nie ma ograniczeń wiekowych co do stosowania peelingu. Warto wprowadzić go na stałe do pielęgnacji i używać według zaleceń producenta. Najlepszy okres to oczywiście jesień i tu możemy sięgać po dowolne rodzaje peelingów. Do wyboru mamy konsystencje kremowe, cukrowe lub płynne. Peelingi dzielimy również ze względu na ich działanie oraz zawartość substancji aktywnych. Postanowiłam tym razem, że przedstawię Wam dwie perełki, moje ostatnie odkrycia kosmetyczne. Jestem ciekawa, który z nich najbardziej Was zainteresuje? 


Clarena Retinolowy Peeling Cukrowy to maleństwo o wielkiej mocy. Działa złuszczająco, wygładzająco, ale i odżywczo. Dzięki zawartości retinolu rozpuszcza połączenia międzykomórkowe i delikatnie rozjaśnia przebarwienia. Co ważne, jest to peeling cukrowy, czyli w jego konsystencji znajdziecie drobinki cukru mechanicznie usuwające martwe komórki naskórka. To jeszcze nie wszystko. Bogactwo olejków - migdałowego, słonecznikowego, sezamowego, makadamia i oliwy z oliwek odżywia, wygładza i wzmacnia skórę. 

Dla kogo i jakiej cery? 

Polecam do cery dojrzałej, szorstkiej i z przebarwieniami. Wyjątkowo suchej i grubej. Ze względu na zawartość ostrych drobinek cukru nie jest to produkt stworzony dla cer naczynkowych, delikatnych i bardzo wrażliwych. W tej kwestii odradzam! 

Jak stosujemy peeling? 

Jego niewielką ilość aplikujemy na skórę twarzy, szyi i dekoltu za pomocą zwilżonych dłoni, a następnie masujemy okrężnymi ruchami przez 2 minuty. Peeling zmywamy za pomocą wody i pamiętamy o tonizacji! 


Jak przedstawia się skład? 

W peelingu znajdziemy między innymi: cukier, olej słonecznikowy, masło Shea, olej ze słodkich migdałów, silikę, olej kukurydziany, olej sezamowy, olej makadamia, retinol, oliwę z oliwek, bisabolol, skwalen, witaminę E, związki zapachowe, barwniki itd. 


Peeling cukrowy zamknięty jest w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml dla klientów indywidualnych. Dostępna jest również wersja dla profesjonalistów! Konsystencję chroni dodatkowe aluminiowe wieczko! A wewnątrz? Przyjemna, żółta konsystencja, nieco tłusta z wyczuwalnymi drobinkami cukru. Zapach przyjemny, słodki! 

Cena - 54,00 zł


Tak, jak wspomniałam wyżej nie jest to produkt dla skór delikatnych. Ściera dość mocno, drapie, a skóra robi się lekko zaczerwienienia. Mamy tu działanie mechaniczne, więc nie ma się co dziwić, że tak właśnie reaguje. Z drugiej strony w formule wyczujecie olejki. To z kolei sprawia, iż sam proces aplikacji i użycia produktu jest komfortowy. Po zmyciu cukrowych drobinek na skórze pozostaje delikatna oleista warstwa. Mamy wrażenie nawilżenia, ale co najważniejsze widać wygładzenie i dogłębne oczyszczenie. 


Drugi peeling to Bandi Medical Expert Anti Dry Peeling Kwasowy silnie nawilżający. Delikatnie złuszcza, odświeża, wygładza i rozświetla skórę. Co może Was zaciekawić - naprawia funkcje barierowe naturalnego płaszcza hydrolipidowego skóry oraz przyspiesza przyswajalność składników aktywnych. 

Dla kogo i jakiej cery? 

Zdecydowanie do cery suchej, przesuszonej, pozbawionej blasku, borykającej się z niedostatecznym poziomem nawilżenia, bez względu na wiek! Mogę nawet rzec, że będzie dobry dla cery normalnej, ale i mieszanej. 

Jak stosujemy peeling? 

Preparat jest przeznaczony do stosowania dwa razy w tygodniu na noc. Aplikujemy kilka kropli na oczyszczoną skórę, a rano zmywamy wodą. Omijamy okolice oczu! Warto zwrócić uwagę, iż producent informuje nas o tym, co może dziać się ze skórą w trakcie trwania kuracji, czyli przejściowe łuszczenie się naskórka.


Skład tego peelingu jest znacznie krótszy niż u poprzednika. Znajdziemy tu bazową wodę, mocznik, kwas mlekowy, ektoinę, kwas hialuronowy, konserwant itd. 

Ponieważ mamy tu kwas należy wspomnieć, że w trakcie trwania kuracji nie można się opalać, należy chronić się przed promieniowaniem UV i stosować wysokie filtry! 

Produkt zamknięty jest w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Producent dołączył również pipetkę, dzięki której mamy ułatwioną aplikację preparatu. 

Cena - 54,00 zł


Konsystencja peelingu jest nieco żelowa, ale nadal płynna. Dobrze rozprowadza się na skórze i stopniowo w nią wchłania. Ponieważ moja cera jest mieszana nie mam potrzeby stosować owy preparat aż dwa razy w tygodniu. Wystarczy mi jedna aplikacja na 7 dni. 

W chwili obecnej stosuję już kuracje złuszczające, z retinolem, a skóra podczas nich jest delikatnie przesuszona i napięta. Taki silnie nawilżający peeling jest dla mnie rewelacyjnym dopełnieniem. Nie zauważyłam złuszczania, wręcz przeciwnie. Moja skóra po każdym użyciu odczuwa ulgę i ukojenie. Nie jest ściągnięta, a rano zaróżowiona i wygląda zdrowo. 

*** 

Przedstawiałam Wam dwa ciekawe kosmetyki, do użytku domowego, ale jakże profesjonalne w swoim działaniu. Coś dla cery suchej, przesuszonej, ale i mieszanej czy dojrzałej. Dwie perełki warte uwagi zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym. Polecam z czystym sumieniem! 

XOXO

4 komentarze:

  1. Też właśnie zaczęłam kurację z retinolem. Cieszę się, że poznałam te dwa produkty, myślę że są warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Pewnie, że są warte uwagi! Gorąco je polecam :)

      Usuń
  2. Anitko czy ten produkt z BANDI kupię stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION