4/21/2016

BANDI Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami, czyli złuszczamy i nawilżamy

Sezon na stosowanie kwasów dobiega już końca. Nie mniej jednak postanowiłam przedstawić Wam krem, który fantastycznie działał na moją skórę w ostatnim czasie. Wiem, że wrócę do niego jesienią i będę stosować przez całą zimę. Efekty jego stosowania są nie tylko widoczne, ale również sama przyjemność z używania tak dobrego produktu. No dobrze, ale dość tego zachwalania. Czas na podsumowanie ...




Bohater dzisiejszego posta to preparat, w którym głównymi składnikami są kwas migdałowy i polihydroksykwasy. I o ile kwas migdałowy znany jest ze swojego szerokiego spektrum działania, o tyle polihydroksykwasy stanowią nową generację hydroksykwasów. Charakteryzują się one dużymi cząsteczkami, które mają ograniczoną penetrację, co zapewnia brak podrażnień oraz odpowiednie wiązanie wody. Posiadają one właściwości nawilżające i hamują transepidermalną utratę wody. Zwalczając wolne rodniki hamują również degenerację włókien kolagenu i elastyny oraz nadmierną aktywność metaloproteinaz.

Krem jest polecany przede wszystkim dla wszystkich cer naczynkowych, suchych i łuszczących się, wrażliwych, z rumieniem i teleangiektazjami, mieszanych, tłustych, ze skłonnością do powstawania zaskórników i wykwitów trądzikowych, z nierównym kolorytem i przebarwieniami posłonecznymi, dojrzałych i wymagających intensywnej regeneracji.

Efektem regularnego stosowania kosmetyku powinna być normalizacja pracy gruczołów łojowych, widoczne oczyszczenie skóry, rozjaśnienie przebarwień, wygładzenie i spłycenie zmarszczek, a także wyraźnie odczuwalny wzrost nawilżenia skóry.

Optymalny czas stosowania preparatu to 3 miesiące, po 3 miesięcznej kuracji należy zrobić 3 miesięczną przerwę. W tym czasie nie wolno wystawiać się na słońce i nie wolno również zapomnieć o stosowaniu kremów z wysokimi filtrami.

Skład


Oprócz kwasu migdałowego znajdziemy tu jeszcze kwas laktobionowy, glukonolakton, parafinę, związki zapachowe, emolienty, konserwanty, itd.


Krem zamknięto w plastikowej buteleczce z pompką o pojemności 50 ml.
Producent wyraźnie informuje w jakich warunkach należy go przechowywać, a także dołącza ulotkę informacyjną w opakowaniu.
Dostępność: http://www.bandi.pl/sklep/produkt/id/474_Krem_z_kwasem_migdalowym_i_polihydroksykwasami
Cena: 69,00 zł


1. Konsystencja tego produktu jest lekka, żelowo - kremowa i nie jest tłusta. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze żadnego filmu.
2. Zapach delikatny, przyjemny, szybko się ulatnia ze skóry.
3. Przy mojej bardzo wrażliwej skórze nie doszło do zaczerwienienia, czy też podrażnienia.
4. Złuszczanie odbywało się w sposób niewidoczny. Nie doszło do przesuszenia, wręcz przeciwnie. Bardzo szybko zauważyłam zwiększone napięcie skóry oraz jej gładkość, nawilżenie i zmniejszenie porów wokół nosa. Nie było również mowy o żadnych widocznych, suchych skórkach.
5. Czy doszło do spłycenia zmarszczek? Tu mogę potwierdzić iż miałam na nosie jedną bardzo głęboką zmarszczkę, która bardzo szybko uległa zmniejszeniu, ale nie do końca. Nie mogę natomiast potwierdzić jak będzie w przypadku cer bardzo dojrzałych, gdzie owe zmarszczki są głębokie.
6. To co również szybko rzuca się w oczy to skóra nabierająca naturalnego blasku, ale też mniej przetłuszczająca się. Oznacza to, iż nadprodukcja sebum zostaje w pewien sposób zahamowana a i makijaż dłużej utrzymuje się na naszej twarzy.
7. Oczywiście nie jest to kosmetyk do porannego użytku. Aplikujemy go wieczorem, omijając okolice oczu i błon śluzowych. Fajnie się go używa i nie trzeba już martwić się o nic ;)
8. Wydajny, w dobrej cenie, a przede wszystkim przynoszący efekty. Wy doskonale już wiecie, że jeśli coś się u mnie sprawdza to z wielką chęcią będę Wam to polecać!!! Wiele kobiet boi się kwasów, a takie połączenie jak w tym kremie jest zupełnie bezpieczne nawet dla wrażliwców czy cer z rozszerzonymi naczynkami.

Myślę, że warto wprowadzić do pielęgnacji taką kurację. Preparat zapewnia nam wiele pozytywnych czynników, których często obawiamy się podczas standardowego stosowania kwasów w salonach kosmetycznych. Teraz i my możemy działać w naszych domach, oszczędzając pieniądze, a przy tym stając się piękniejsze! Która z nas by tego nie chciała????

 https://www.bandi.pl/

XOXO

8 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na trochę droższy krem, a ten po Twojej recenzji wydaje siębyć bardzo fajny :) MOże kiedyś się na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam kiedyś kremu migdałowego Bandi, bardzo mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Bardzo chętnie go wypróbuję, zapowiada się naprawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam uczucie podrażnionej skóry, ale efekty późniejsze były super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie pora na kwasy jest zawsze, bo moja twarz jest zawsze biała i ukryta przed słońcem, dodatkowo mój główny cel ukryty pod grzywką, więc nie mam na szczęście co się bać :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION