Czy to tonik, czy hydrolat, czy esencja w mgiełce, uwielbiam tego typu kosmetyki. Sięgam po nie codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Muszą być w mojej pielęgnacji, a kiedy tylko pojawia się coś nowego z ogromną przyjemnością zabieram się za testowanie. Czy tak też było w przypadku "bohaterki" dzisiejszego posta? Tego dowiecie się dalej...
✔️ BIELENDA PROFESSIONAL SUPREMELAB nawadniająco-tonizująca esencja w mgiełce - co to takiego?
Producent informuje nas, że preparaty z serii SUPREMELAB wyznaczając nową jakość wśród kosmetyków do stosowania w domu. I przyznaję mu rację, bo te, które do tej pory przetestowałam sprawdzają się u mnie super. Nie dość, że mowa o świetnych składnikach aktywnych to jeszcze o wysokich stężeniach, starannie przygotowanych recepturach, ale też przyjaznych formułach. Co za tym idzie? Oczywiście skuteczność. I tutaj mamy esencję w mgiełce, czyli bombę składników aktywnych w lekkiej konsystencji esencji, która ma spełniać funkcje toniku, ale też nawadniać i silnie rewitalizować skórę.
✔️ Co znajdziemy w składzie esencji w mgiełce?
Zacznijmy od kwasu hialuronowego, który jest niezbędny, gdy mowa o nawilżaniu czy nawadnianiu naszej skóry. Mamy też fermentowane składniki, które wzmacniają, rewitalizują, regenerują i nawilżają. Co jeszcze? Minerały morskie. To właśnie one zapewniają prawidłowy poziom odżywienia skóry, ale też wpływają na jej lepsze ukrwienie i ogroniczają TEWL ( transepidermalną ucieczkę wody z naskórka ). Dodajmy do tego kojące, wspierające funkcje barierowe skóry polisacharydy oraz TWAINMOIST®, czyli wysokowydajny, nowoczesny składnik nawilżający. Jest to połączenie PGA ( kwasu poliglutaminowego ) o wysokiej i niskiej masie cząsteczkowej, dzięki czemu mamy działanie na zewnątrz oraz wewnątrz skóry w celu uzyskania efektu przeciwzmarszczkowego i ujędrniającego, ale też silnie nawilżającego. Czekajcie to jeszcze nie koniec! Bo w tym kosmetyku znajdziemy też trehalozę, mleczan sodu, czy hydrolat z Neroli. Mogę tylko powiedzieć WOW, a Wy?
Polecam przeczytać: Odżywczy krem z SPF 30 na dzień Bielenda Professional
✔️ Stosowanie nawadniająco-tonizującej mgiełki Hyalu Minerals.
Producent zaleca, by rozpytać mgiełkę na czystą, suchą skórę twarzy. Możemy ją stosować rano, wieczorem, albo też w ciągu dnia, gdy potrzebujemy odświeżenia. Przetestowałam, sprawdza się super. Dodatkowo zrobiłam coś jeszcze. A mianowicie sprawdziłam jaki efekt da mgiełka, gdy zastosujemy ją na makijaż. I tutaj moje wielkie zaskoczenie. Po noszeniu przez kilka godzin makijażu moja skóra staje się nieco przesuszona i napięta, a ten kosmetyk momentalnie wszystko niweluje. Makijaż znów wygląda dobrze, ja czuję odświeżenie i nawilżenie. Jestem na tak! Do tego stopnia, że nie raz zabrałam ze sobą mgiełkę do torebki i aplikowałam ją wtedy, gdy czułam, że jest mi potrzebna.
✔️ Opakowanie, zapach, formuła.
I tutaj znów marka BIELENDA PROFESSIONAL mnie nie zawiodła. Bardzo dobrze przemyślane opakowanie, bo mamy butelkę wyposażoną w atomizer, dzięki czemu bez problemu rozpylamy mgiełkę. Pompka dobrze działa, nic się nie zacina. Pojemność - 150 ml, przydatność od otwarcia 6 miesięcy.
Jeśli rozmawiamy o formule to jak sama nazwa wskazuje ma to być mgiełka i rzeczywiście tak jest. Bardzo przyjemna, delikatna o lekkim, świeżym zapachu, dzięki czemu dodatkowo jeszcze odnośmy wrażenie odświeżenia i schłodzenia. Warto tutaj wspomnieć, że w składzie nie znajdziemy żadnej kompozycji zapachowej, a aromat, który wyczujecie to zasługa hydrolatu z Neroli. Kosmetyk przebadany dermatologicznie, do przechowywania w temperaturze pokojowej.
✔️ Moja opinia:
Jak już wyczytaliście wyżej, jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Kolejny raz potwierdzam działanie oraz skuteczność. Nie ma mowy o pieczeniu, swędzeniu, podrażnieniu, "ściągnięciu" po aplikacji. Jest za to ukojenie, nawilżenie, odświeżenie. Idealny kosmetyk na lato! Rewelacyjna forma z dużą ilością substancji aktywnych. I mimo iż producent zaleca mgiełkę dla skór odwodnionych, osłabionych i mieszanych to moim zdaniem polubi się z nią każdy typ cery. Kosmetyk, który mogę gorąco Wam polecić!
link do mgiełki 👉🏻 https://bit.ly/3Og7U4n
Polecam przeczytać: Eksfoliująca maska z kwasami i witaminą C Bielenda Professional
autor tekstu: kosmetolog, blogerka, vlogerka Anita Kobus
*Post powstał we współpracy z marką Bielenda Professional
COCO COLLECTION - o mnie
Cześć, mam na imię Anita i oprowadzę Cię po świecie kosmetyków.
Z zawodu jestem kosmetologiem i od dawna interesuję się skórą, dobrze dobraną pielęgnacją, ale też kosmetykami. Lubię testować nowości i sprawdzać ile z obietnic producenta rzeczywiście jest prawdą.
Na moim blogu znajdziesz nie tylko recenzje i opinie o kosmetykach. Jest tutaj znacznie więcej:
Czy Wiesz - kategoria dotycząca wielu ciekawostek z dziedziny kosmetyki oraz kosmetologii.
Porady - jako kosmetolog radzę w doborze odpowiednich kosmetyków, jakie kroki w pielęgnacji wykonywać, ale też jakie skuteczne zabiegi stosować.
Prywatnie - ciekawostki z życia blogerki.
Jeśli jeszcze Ci mało koniecznie sprawdź mój Instagram oraz kanał na You Tube - COCO COLLECTION.
Ta mgiełka brzmi orzeźwiająco na te okropne upały ☀️ na pewno będzie dobrym uzupełnieniem każdej pielęgnacji 🙂
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetna recenzja. Na pewno się skuszę, szczególnie ta możliwość stosowania mgielki w ciągu dnia i nawet na makijaż bardzo mi przypadła do gustu. Brzmi obiecująco!!
OdpowiedzUsuńTa mgiełka brzmi super.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuń