Nie jestem profesjonalistką, jeśli chodzi o włosy. Nie mniej jednak uwielbiam wszelkie profesjonalne kosmetyki do ich pielęgnacji. Takie sprawdzają się u mnie najlepiej. Czasem skuszę się na coś drogeryjnego, a mam już swoich faworytów. Wśród nich królują oczywiście maseczki BIOVAX. Tak, jestem ich wielką fanką!!!! I jak widzicie po tytule posta dziś przedstawię Wam kolejne dwie maski, które bardzo miło mnie zaskoczyły. Zapraszam na filmik, a następnie do lektury ...
BIOVAX Caviar kryje w sobie niezwykłe bogactwo wydobywane z głębin wodnego świata. Zasobne w rozmaite składniki odżywcze, intensywnie nawilżają i chronią włosy. Zamknięte w intensywnie regenerującej maseczce, zapewniają włosom wyrafinowaną pielęgnację, która podkreśli ich piękno i doda im blasku.
Skład:
Znajdziemy tu między innymi ekstrakt a czarnego kawioru, który wszechstronnie działa na włosy. Dzięki zawartości przeciwutleniaczy chroni je przed utratą koloru i zachowuje ich młodość. Aminokwasy i lipidy kontrolują poziom nawilżenia i wygładzają ich powierzchnię, dodając szlachetnego połysku. Kolejny składnik to złote algi obfitujące w białka, witaminy i minerały. Nawilżają i wzmacniają włosy, wykazują również silną aktywność przeciwko promieniowaniu UV i chronią przed fotostarzeniem.
Dodatkowo mamy tu olejek ze słodkich migdałów, wosk syntetyczny czy wyciąg z lawsonii bezbronnej.
1. Konsystencja jest mocno kremowa, bogata, gęsta z drobinkami czarnego kawioru.
2. Zapach luksusowy, mocny, ale nie pozostaje długo we włosach.
3. Dobrze rozprowadza się na włosach, dobrze też z nich zmywa.
4. Wystarczy 15 minut na osiągnięcie oczekiwanego efektu!!
5. Pojemność mała, bo tylko 125 ml, ale co ważne, produkt został przetestowany dermatologicznie i nie był też testowany na zwierzętach.
BIOVAX Orchid łączy w sobie najdroższe ekstrakty ze świata flory, wykorzystując cenne właściwości najrzadziej występujących gatunków. Ich niezwykłe przymioty sprawiają, że włosy nabierają niespotykanej miękkości. Ukryte w intensywnie regenerującej maseczce, wydobędą z włosów piękno i zjawiskowy blask.
Skład:
W tej maseczce mamy ekstrakt z purpurowej orchidei, który działa nawilżająco i zmiękczająco na włosy. Hamuje również działanie wolnych rodników, przyczyniając się do dłuższego zachowania młodości włosów. Oprócz tego ekstraktu mamy również wyciąg z białych trufli, który należy do najbogatszych źródeł witamin z grupy B, działających upiększająco i wzmacniająco na włosy. Poprawia on wytrzymałość włosów, chroni przed kruchością i łamliwością.
Inne składniki znajdujące się w maseczce to gliceryna, olej ze słodkich migdałów, syntetyczny wosk, wyciąg z lawsonii bezbronnej itd.
1. Konsystencja jest podobna, jak w przypadku pierwszej maseczki. Gęsta, kremowa i treściwa.
2. Zapach kwiatowy, intensywny, nie utrzymuje się długo we włosach.
3. Piękne, różowe opakowanie o pojemności 125 ml, produkt przebadany dermatologicznie i nie testowany na zwierzętach.
4. Nadaje się do każdego rodzaju włosów i wystarczy zaaplikować maseczkę na 15 minut, by uzyskać rezultat sugerowany przez producenta.
Obie maseczki są cudowne, obie fantastycznie działają i obie podbiły moje serce. Pachną pięknie, wygładzają włosy, nawilżają je i nadają im blasku. Cieszy mnie fakt, iż wystarczy tylko 15 minut by włosy odzyskały swoje piękno. Nie musimy bawić się w noszenie podgrzewanego turbana itp.
Maleńkim minusem jest według mnie ich pojemność, gdyż przy moich długich włosach starczają mi tylko na kilka użyć. Jednak przyjemność z ich stosowania jest ogromna. Kolejny raz nie zawiodłam się na tych dwóch produktach i mam ochotę na przetestowanie pozostałych. Polecam Wam z czystym sumieniem. Wybierzcie według Waszych upodobań i przetestujcie. Będziecie zadowoleni!!!
XOXO
Stosuję tę z kawiorem to moja ulubiona Pozdrawiam Ola z Łodzi.
OdpowiedzUsuńZaopatrzyłam się wczoraj w wersje z perłą i złotem :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie odrzuca w nich stosunek ceny do pojemności :/ Z biowaxa ostatnio lubuję się w pojedynczych saszetkach z biedronki :D Mogę kupić kilka różnych za cenę jednego opakowania :)
OdpowiedzUsuńMam wersję orchid i jeszcze czeka na swoją kolej. Cieszę się, że u Ciebie się sprawdziła - mam nadzieję, że u mnie również spisze się dobrze :)
OdpowiedzUsuńZłote algi i kawior mam i właściwie już na wykończeniu - bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMaseczka Biovaxa białe trufle&orchidea od pewnego czasu za mną 'chodzi'...:-)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej kusi BIOVAX Caviar. ;)
OdpowiedzUsuńMam Biovax Caviar, orchid i diamond. Jestem w nich po prostu zakochana ;) Wspaniałe produkty! Moje włosy wyglądają po nich dużo lepiej, są nawilżone, błyszczące, po prostu zdrowe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Biovax ! ! ! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga ! Moje Fit przepisy ,które odmieniły moje życie i pozwoliły mi schudnąć 15 kg :*
www.konieczkoo.blogspot.com
Pozdrawiam :*
Miałam wersję Gold i niestety nie sprawdziła się.
OdpowiedzUsuńAle mam ochotę wypróbować te inne :)