Marka AVENE stworzyła formułę tuszu, która będzie idealna dla osób o wrażliwych powiekach i oczach, noszących szkła kontaktowe lub cierpiących na atopowe zapalenie skóry. Co ważne, owa formuła nie posiada parabenów, czy substancji zapachowych w składzie i jest totalnie hipoalergiczna.
W celu zminimalizowania ryzyka podrażnień, które powstają przy wykonywaniu demakijażu, tusz jest wyjątkowo łatwo zmywalny i można usunąć go tylko przy pomocy Wody Termalnej Avene.
Jak możecie zauważyć na zdjęciu, szczoteczka jest silikonowa i tak wyprofilowana by zagwarantować nam idealne rozprowadzenie produktu, nawet na najkrótszych rzęsach, bez efektu powstawania grudek. Czy tak się dzieje? Owszem! Szczoteczka wyczesuje włoski, wyciąga je, ale nie pogrubia!!! Nie tworzą się grudki, nie dochodzi do sklejenia rzęs, a efekt końcowy jest bardzo naturalny.
Zobaczcie co znajduje się w formule tuszu. Jest woda, są woski pszczele, gliceryna, wosk Candelilla, kwas stearynowy, kwas palmitynowy, kwas mlekowy, kwas hialuronowy, tlenek żelaza, barwnik, zero związków zapachowych.
Pojemność tuszu to 7 ml
Przydatność - 6 miesięcy
Cena - ok. 100,00 zł
Dostępność - wybrane apteki
Zobaczcie teraz jakie efekty daje ta maskara:
Przed aplikacją
Po jednej warstwie
Po dwóch warstwach
***
Zgodzę się z producentem, że formuła tuszu jest bardzo przyjazna dla oka. Nie podrażnia, nie powoduje swędzenia i zaczerwienienia, a dodatkowo trzyma się on na rzęsach przez cały dzień, nie rozmazuje i nie osypuje.
Podczas demakijażu schodzi bardzo dobrze z rzęs, a przy tym też bardzo szybko. Już dawno nie spotkałam się z taką łatwością ściągania maskary!!! I tu znów się powtórzę, że podczas demakijażu nic nie dzieje się z moim wrażliwymi oczami.
Sama szczoteczka jest ok, a efekt bardzo naturalny, nawet bym powiedziała dzienny. To nie jest tusz, który zrobi Wam coś szalonego, mocno widocznego z rzęsami! Absolutnie nie! Według mnie jest to rozwiązanie na dzień, w codziennym życiu. Szybko, łatwo i przyjemnie.
Z czystym sercem polecam wszelkim alergikom, wrażliwcom i tym, którzy do tej pory obawiali się o makijaż w ciągu dnia! Mówimy stop podrażnieniom, stop łzom, zaczerwienieniom i swędzeniu. Mówimy tak dla tuszu AVENE ;)
http://www.eau-thermale-avene.pl/makijaz/podkreslac-rysy-twarzy/tusz-do-rzes-wysoka-tolerancja-czarny
XOXO
Nie wiedziałam, że mają w ofercie również maskarę :)
OdpowiedzUsuńOj, i jeszcze inne kosmetyki z kolorówki ;)
UsuńPrzypomniało mi się jak swędziały mnie oczy po ulubionym tuszu mojej siostry... Ona go uwielbia a u mnie masakra :( Gdzie naprawdę rzadko kiedy mnie coś uczula
OdpowiedzUsuńMusiał tam być jakiś składnik, na który tak zareagowały Twoje oczy!
UsuńOstatnio używam oryginalnego tuszu firmy Pupa. Dostałam od przyjaciółki i jestem bardzo zadowolona.Tego nie znam, ale może kiedyś (?)
OdpowiedzUsuńA czy to ten tusz w srebrnym opakowaniu?
UsuńLubię takie szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo! <3
UsuńJa ostatnio też zaczynam je lubić ;)
Usuńefekt ładny i szczoteczkę ma fajną!
OdpowiedzUsuńTo prawda, dzięki :)
UsuńGdybym była alergikiem to napewno bym się skusiła ale jak nie jestem i krzywdy nie robią mi tusze za 30 zł to wolę nie przepłacać ;)
OdpowiedzUsuńJasne, masz racje :)
UsuńDwie warstwy wyglądają naprawdę ładnie, tak naturalnie. Dzięki temu wpisowi będę wiedzieć co polecać klientkom z wrażliwymi oczami ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się ogromnie :)
Usuńod nich znam jedynie produkty do pielęgnacji : zaskoczyłaś mnie że mają kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńFajny, muszę koniecznie wytestowac na sobie :) aktualnie używam tuszu Sensitive Mascara od Pierre Rene i jestem z niego bardzo zadowolona, jest naprawdę delikatny i nie wywołuje żadnych podrażnień a przy tym bardzo ładnie wydłuża rzęsy i pogrubia :) stosuje go na co dzień i śmiało mogę polecić wszystkim wrażliwcom :)
OdpowiedzUsuń