The Secret Soap Store - krem do rąk z 20 % masłem Shea
Krem przeznaczony jest do pielęgnacji suchej i podrażnionej skóry rąk. Zawiera 20 % masła Shea, które jest wysoce cenione za swoje zmiękczające skórę właściwości oraz zdolność leczenia podrażnionej powierzchni skóry. Masło Shea zawiera substancje tłuszczowe, witaminy A, E i F oraz naturalne filtry chroniące przed promieniowaniem UVB.
Kremik zamknięty jest w miękkiej tubce o pojemności 70 ml.
Może opakowanie nie jest najpiękniejsze, ale liczy się przecież zawartość!
Produkt przebadany dermatologicznie.
Nie testowany na zwierzętach ( charakterystyczny "króliczek" na tubce ).
Nie zawiera parabenów, SLES, PEG, silikonów, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej.
Znajdziecie tu natomiast : olej avocado, mocznik, masło Shea, d-panthenol czy lecytynę!
Krem jest biały o gęstej konsystencji.
Zapach, który ja posiadam to Passiflora, ale dostępne są też Zielona Herbata, Porzeczka, Pomarańcza, Wanilia czy Trawa Cytrynowa.
Cudowny, słodki aromat utrzymuje się na dłoniach przez pewien czas, co osobiście bardzo mi odpowiada :)
Kolejna sprawa i chyba najważniejsza to działanie.
Konsystencja kremu, mimo swojej gęstości bardzo dobrze rozprowadza się na dłoniach pozostawiając je dobrze nawilżone i gładkie.
Mimo związków zapachowych w składzie produkt nie podrażnia skóry!
Skóra jest lekko natłuszczona, ale nie tłusta.
Duży plus za wydajność, bo już niewielka ilość kremu pozwala na wykonanie fantastycznej kuracji dla naszych dłoni.
Przyznam się, że już dawno zapomniałam o tak dobrym działaniu tego produktu i cieszę się ogromnie, że znów gości w moim życiu. Nie mam mu nic do zarzucenia i mogę spokojnie go Wam polecić :)
Jeśli chcecie dowiedziec się, gdzie można zakupic produkty marki The Secret Soap Store, podaję Wam link z listą:
A na koniec mała ciekawostka:
Masło Shea pozyskiwane jest z drzew masłosza, które rosną w afrykańskich sawannach. Te wyjątkowe, dziko rosnące rośliny sięgają 15 metrów wysokości, a owoce, z których wytwarzany jest cenny olej, zaczynają rodzic dopiero po 20 latach.
Niezwykła jest także metoda wytwarzania masła Shea - przygotowują go wyłącznie kobiety według starej afrykańskiej procedury. Drzewa Karite jest w Afryce uważane za święte.
Jedno dorosłe drzewo masłosza produkuje co roku 15-20 kg owoców, co pozwala na wyprodukowanie tylko około 1.5 kg czystego masła karite.
Owoce w połowie składają się z tłuszczu i wyglądem przypominają zielone oliwki lub zminiaturyzowane avocado!!!
XOXO
Znam ten kremik i również sobie chwalę. Posiadam z zieloną herbatką i muszę powiedzieć, że bardzo ładnie pachnie. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTez zastanawiałam sie nad tym zapachem, ale ostatecznie padło na passiflore :)
UsuńMiło, że nie testowany na zwierzętach!! ;)
OdpowiedzUsuńPewnie!!!!
UsuńZawsze byłam ciekawa tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńmam wersję z wanilią i jest moim nr 1 wśród kremów do rąk :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie przepadam za wanilia :(
Usuńnie znam, ciekawi mnie bardzo, zastanawiam się jak pachnie pasiflora:P
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to jest właściwy zapach passiflory, ale w tym kremiku pachnie cudownie słodko ;)
UsuńTestowałam ten krem w sklepie i zapach był cudowny, bardzo długo się utrzymywał :)
OdpowiedzUsuńkiedyś na pewno go spróbuję :)
OdpowiedzUsuńW jakiej drogerii można go kupić?
OdpowiedzUsuńNp. w Naturze :)
Usuń