1/20/2014

Kosmetyczne Odkrycie Miesiąca - Take The Day Off !!!

Uwielbiam odkrywać, testować, poznawać!!! Gdy tylko usłyszałam o tym produkcie zapaliły się światełka w oczach. A gdy już zebrałam się w sobie na jego zakup to znów nie mogłam go nigdzie dostać. Wpisałam się na listę i czekałam, czekałam, czekałam, aż się doczekałam :) Dziś już wiem, zakochałam się i pozostanę z nim na dłużej. Moja skóra go uwielbia, czyli podobnie jak ja. O kim mowa???



CLINIQUE take the day off - czyli oczyszczający balsam

Balsam przeznaczony do demakijażu twarzy i oczu. W zetknięciu ze skórą przemienia się z łagodnego balsamu w luksusowy olejek.

Skład:


Znajdziemy tu olej z nasion krokosza barwierskiego, wodę , emolienty, witaminę E, substancje ścierające itd.


Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiczku o pojemności 125 ml.
W 100% bezzapachowy.
Testowany alergologicznie i oftalmologicznie.
Cena: 120 - 140,00 zł



Konsystencja mocno zbita, przypomina smalec.
Pod wpływem ciepła zmienia się w przyjemny olejek.
Zapachu nie ma!!!
Balsam aplikujemy na suchą skórę w celu usunięcia makijażu, masujemy skórę, a następnie spłukujemy produkt wodą.
Nie pieni się!
Niesamowicie dobrze radzi sobie z demakijażem. Doczyszcza wszystko!!!
Przetestowany także na oczach, podczas zmywania liner'a czy tuszu.
Nie podrażnia ani skóry ani oczu.
Nie wysusza, a tym bardziej nie pozostawia tłustego filmu, czego można się obawiać ze względu na konsystencję.
Jest bardzo delikatny i przyjemny w użyciu.
Na początku wypróbowałam go samego i było super. Teraz dodałam jeszcze szmatkę muślinową i jest rewelacja!!!
Wydajność? Tu trzeba uważać! Przy pierwszych aplikacjach możecie mieć z tym problemy i nabierać za dużo produktu. Po pewnym czasie dojdziecie już do wprawy :)

Pokochałam ten balsam od pierwszego użycia. Miłośniczki mleczek, a nawet płynów micelarnych też go polubią. Już nie muszę sięgać po micel i jeszcze dodatkowo myc twarzy żelem lub kremem. Teraz mam wszystko w jednym.
Uczucie miękkiej, dobrze oczyszczonej skóry po demakijażu jest cudowne.
Ok, cena wysoka!!! Produkt nie dla każdego!!! Widziałam w The Body Shop podobny balsam rumiankowy do demakijażu, ale o mniejszej pojemności i w zdecydowanie niższej cenie. Za jakiś czas przetestuję i jego, a wtedy zrobię porównanie, w który kosmetyk lepiej zainwestować.
Na tą chwilę cieszę się z każdego użycia i tej chwili tylko dla mnie i mojej skóry z balsamem CLINIQUE.
Polecam!!!

XOXO

24 komentarze:

  1. nawet o nim nie słyszałam :) Czekam na porównanie :) może wtedy skuszę się na któryś, choć cena wysoka. Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mnie kusi tenClinique i nie wiem czy sie nie zdecyduje na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam o nim same dobre opinie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam go na YT u Nissiax i przyznam szczerze, choć nie lubię wydawać dużo na kosmetyki i raczej omijam szerokim łukiem te z wyższej półki, ten produkt bardzo mnie kusi. Pewnie kiedyś u mnie zagości, choć cena niestety nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, cena wysoka, ale warto. Bardzo dobry produkt :)

      Usuń
  5. Też go mam i jestem z niego bardzo zadowolona! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam go już na kilku blogach. Widać, że robi furorę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie korzystałam jeszcze z tego typu produktów, nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje :D Jednak cena skutecznie zniechęca do zakupu :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Od kilku lat mój ulubieniec, jest naprawdę super

    OdpowiedzUsuń
  9. moim zdaniem o wiele lepszy niż produkt z The Body Shop i wszelkie olejki do zmywania makijażu... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o olejki to się zgadzam. Tego z TBS jeszcze nie miałam, ale przetestuję i opiszę na blogu :)

      Usuń
  10. Sluchalam juz o nim o nissiax i nieesia i tez jestem zachecona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go na liście od jakiegoś czasu, ale najpierw muszę zużyć inne produkty do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a czy mogłabyś mi napisać jaki jest czas na jego zużycie od chwili otwarcia? Zastanawiam się nad zamówieniem online ale nigdzie nie znalazłam takiej informacji a chciałabym wiedzieć przed zakupem czy jest szansa, że go zużyje zanim się przeterminuję bo wygląda na baaaaardzo wydajny ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termin przydatności od otwarcia to 24 miesiące :)

      Usuń
    2. bardzo dziękuje za odpowiedź :)
      pozdrawiam

      Usuń
  13. Kusi mnie ten produkt już od dawna, jednak cena odstrasza ale... kiedyś na pewno sobie go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszyscy robią mnie ochotę na to cudo, aż w końcu i ja zakupię tylko skończę zapasy :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION