Jakiś czas temu miałam możliwość uczestniczenia w ciekawym spotkaniu z marką, o której nie wiedziałam wcześniej praktycznie nic. Co jest w niej interesujące to, iż tworzą ją dwie fantastyczne kobiety i w dodatku Polki. Działają tylko na bazie naszych polskich roślin i wielkie oklaski im za to!!! Produkt, który dziś Wam przedstawię został tak skomponowany, by zregenerować to, co chemia zepsuła. Zapraszam do lektury kolejnej recenzji na moim blogu.
Kilka słów o marce:
Ideą tworzonych kosmetyków jest przede wszystkim bazowanie na świeżych naparach z ziół.
W związku z tym iż nawet 70% składu w produkcie kosmetycznym stanowi woda, marka postanowiła ją wyeliminować i zastąpić świeżymi naparami ziołowymi, przygotowywanymi tradycyjną, sprawdzoną metodą. Dzięki zastosowaniu takiej unikalnej technologii, Kosmetyki DLA posiadają wysokie stężenia substancji aktywnych, co przekłada się na ich wyjątkową skuteczność.
Dodatkowo nie zawierają oleju parafinowego, który tworzy okluzję ciągłą i nie pozwala skórze na swobodną wymianę z otoczeniem, w przeciwieństwie do olejów roślinnych, a także co ciekawe, kosmetyki posiadają okres gwarancji - tylko 1 rok podczas gdy, standard na rynku to 36 miesięcy.
W filozofii marki najważniejsze jest tworzenie kosmetyków bezpiecznych, a zarazem jak najbardziej skutecznych, w oparciu o doświadczenie i wiedzę własną oraz lekarzy dermatologów i kosmetyczek.
Kosmetyki DLA nie są testowane na zwierzętach!!!
Teraz, gdy już wiemy troszkę o marce warto przyjrzeć się kosmetykom, które oferuje. Na początek będzie to właśnie krem do rąk. Co w nim takiego specjalnego?
Po pierwsze chroni skórę rąk przed szkodliwym wpływem detergentów, chemikaliów i czynników zewnętrznych (wiatr, mróz, UV), a także doskonale nawilża i odżywia naskórek. Regeneruje, wygładza i przyspiesza gojenie się mikrourazów skóry. Zapobiega pierzchnięciu skóry rąk, regeneruje szorstkie i popękane dłonie, przywraca im gładkość oraz miękkość.
Po drugie posiada bardzo interesujące składniki, a wśród nich świeży napar z nasion babki płesznika, który zawiera śluzy (ok. 12%), olej tłusty (ok.5%), aukubinę, garbniki, kwas galakturonowy, skrobię, ramnozę, arabinozę, ksylozę, flawonoidy, białka, sole i in., dzięki czemu zapobiega wysychaniu skóry, dobrze nawilża, odżywia oraz ujędrnia skórę (zawartość w kremie aż 60%). Znajdziemy tu również Masło Shea posiadające właściwości odżywcze. Zmiękczające i wygładzające skórę (zawartość w kremie 10%). Glicerynę działającą zmiękczająco i nawilżająco na skórę, czy alantoina i d-pantenol, które łagodzą i koją, przyspieszają regenerację i gojenie podrażnień. Mamy tu także olej lniany bogaty w NNKT oraz olej z ogórecznika – naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, witamin i fosfolipidów gwarantujących długotrwałe nawilżenie. Nie mogło zabraknąć i witaminy E, która niszczy wolne rodniki, zapobiega powstawaniu podrażnień i spowalnia proces starzenia się skóry.
Skład możecie sprawdzić tutaj:
Skuteczność kremu potwierdzona badaniami:
- Krem bardzo dobrze nawilża skórę wg 85 % badanych
- Krem zmiękcza i wygładza skórę wg 80% badanych
- Krem bardzo dobrze nawilża skórę wg 85 % badanych
- Krem zmiękcza i wygładza skórę wg 80% badanych
Krem znajduje się w miękkiej tubce o pojemności 125 ml i można go kupić w cenie 17,50 zł w wybranych aptekach oraz na stronie marki pod tym linkiem:
Konsystencja kremu jest bardzo gęsta, treściwa, ale nie tłusta. Barwa biała, a zapach lekko roślinny, kremowy, nie utrzymuje się długo na skórze.
Produkt w miarę szybko się wchłania pozostawiając delikatny, nawilżający film. Bez obawy, nie trzeba się martwic o "ślizgające" dłonie na kierownicy czy też o dziwne uczucie podczas łapania za klamkę :) Po chwili od aplikacji suchość znika, a pojawia się miękkość i gładkość.
Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam mocną regenerację skóry w tych partiach i myślę, że ten krem sprawdzi się idealnie w mroźne, zimowe dni, przed wyjściem z domu, ale również jako kuracja na noc.
Bardzo wydajny, w dużej pojemności i niskiej cenie to coś, co powinno zachęcić do zakupu. Przyznaję, że jestem pod dużym wrażeniem i cenię sobie takie kosmetyki, które mają wyjątkowe składy, są polskie, stworzone z pasją i DLA każdego!!! Polecam Wam również sprawdzić inne produkty tej marki. Więcej znajdziecie tutaj:
XOXO
wydają się całkiem fajne, niezły, bogaty skład. cena nie jest najniższa, ale do zaakceptowania.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale opis brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tych kosmetyków, bo wyglądają naprawdę ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńMysle Anitko ze to jest krem ktory spelni wreszcie moje oczekiwania. Bardzo dużo kremów ciezko wchlania się w moje dłonie i dlatego mam z tym problem a dodatkowo posiadając 4chihuahua musze miec ręce wyschnięte a nie tluste bo wiadomo co pieseczki będą robic jak poczują krem . Pozdrawiam Arleta
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o takiej babce :P :)
OdpowiedzUsuńŚwietny krem do rąk ma firma Arbonne. doskonale się wchłania, nawilża i nie pozostawia tłustego filtra. Oparty na składnikach botanicznych. Nie zawiera tłuszczy zwierzęcych i nie jest testowany na zwierzętach. Nie zawiera również olei mineralnych. Posiada certyfikat Vegański :)
OdpowiedzUsuńKusząca konsystencja :)
OdpowiedzUsuńteż mam bzika na punkcie kremów do rąk, a ten wygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuń