zdj. grafika Google
Wrastający paznokieć ( Unguis incarnatus ) to stan, w którym twardy brzeg paznokcia naruszył ciągłość tkanki miękkiej wału paznokciowego i stał się dla niej ciałem obcym. Wyzwolił on reakcję obronną organizmu w postaci stanu zapalnego w miejscu wrastania lub też rozprzestrzenił się w obrębie całego paliczka.
Charakterystyczne objawy pojawiające się przy wrastającym paznokciu to obrzęk i zaczerwienienie, wzrost temperatury, ból oraz związana z nim dysfunkcja.
Wyróżnia się trzy stadia wrastania paznokcia:
I stadium - stan zapalny, zaczerwienienie, opuchlizna, ból przy dotyku i w obuwiu
II stadium - stan zapalny z obecnością wysięku surowiczego. Pojawia się też wtórna infekcja bakteryjna , obecność wydzieliny ropnej i silna bolesność części dystalnej lub całego palca.
III stadium - wszystkie powyższe cechy w połączeniu z hipergranulacją i krwawieniem przy najlżejszym dotyku.
Jakie są przyczyny wrastania paznokcia?
- wrodzone zaburzenia wzrostu i kształtu płytki paznokciowej
- rozmiar i masywność wałów paznokciowych
- wrodzone zniekształcenie stopy lub skłonność do rozwinięcia się pewnego zestawu deformacji, skutkujących nadmiernym przeciążeniem, uciskiem w obrębie paznokci i jego otoczenia
- paznokciowe wyrośla kostne
- nabyte zniekształcenia palców: koślawość palucha, permanentny proces drażnienia wałów paznokciowych i ich niekontrolowany rozrost
- nieodpowiednie formy obuwia, zbyt wysoki obcas
- nadpotliwość i wszystkie konsekwencje związane z kumulowaniem nadmiaru wilgoci we wnętrzu buta
- nieprawidłowe skracanie paznokci oraz mikroskaleczenia w wałach paznokciowych
- warunki zawodowe, hobby
- nabyte deformacje paznokci np. po urazach, po krwiaku itp.
- nieudane zabiegi chirurgiczne częściowej lub całkowitej resekcji płytki
- naganne nawyki higieniczne lub niewłaściwe pojmowanie higieny
zdj. grafika Google
Jak walczyć z wrastającym paznokciem?
Najlepiej udać się do podologa, który przeprowadzi właściwy wywiad i rozpoznanie, zlokalizuje przyczynę, wystawi zalecenia i podejmie środki do walki z problemem. Czasem wystarczy jedna wizyta, a czasem długotrwałe leczenie, które może polegać na założeniu odpowiednich klamerek i usunięciu stanu zapalnego. Nigdy nie działajcie na własną rękę, gdyż możecie tylko pogorszyć sytuację. Zadbajcie o odpowiednią higienę oraz odpowiednie obuwie.
To jak będą wyglądały Wasze paznokcie zależy tylko i wyłącznie od Was. Niestety jedni będą mieć nawracający się problem z którym da się walczyć, a inni pozbędą się go raz na zawsze. Salony podologiczne można znaleźć już praktycznie wszędzie i nie musicie korzystać tylko i wyłącznie z usług chirurga. Pamiętajcie o kilku ważnych zasadach i nie bójcie się wizyty u specjalisty!!!
XOXO
Moja mama miała paznokcie, które skrecały się w rurkę, latami walczyła z bólem, chirurdzy chcieli je usunąć, ale strach mamę powstrzymywał. Po latach poszła do podologa, najpierw klamry- na nic, po jakimś czasie zaczęła robić zabiegi z użyciem kostki arkady, teraz ma piękne paznokcie, rewelacja.minusy to ceny plus ból, ale warto:)
OdpowiedzUsuńMam kilka zdjęć, jakby ktoś zainteresowany chciał zobaczyć to wyślę na maila:)
U mnie pojawił się taki problem odkąd intensywnie trenuje. Pocenie nogi i mikro otarcia.
OdpowiedzUsuńNiestety mam ten problem.
OdpowiedzUsuńMoja córka ma właśnie taki problem z paznokciami.
OdpowiedzUsuńPolecam wizytę w gabinecie podologicznym, sama korzystam z usług podologa. Taki specjalista potrafi zdziałać cuda, oczywiście nie od razu ale chodzą systematycznie na wizyty widać i czuć ogromną poprawę. Niestety nie jest to refundowane z NFZ i trzeba płacić z własnej kieszeni. Jednak dla komfortu jaki teraz odczuwam nie żałuję żadnej wydanej złotówki na zabiegi.
Usuńod małego źle obcinałam paznokcie i teraz czuję po prostu dyskomfort w niketórych butach albo przy dotyku palca
OdpowiedzUsuńMoja mama miała ten problem z paznokciem....ale kosmetyczka dała radę. Podłożyła jej pod płytkę watę czy fliselinę i psikała octeniseptem. zdało egzamin. Mój blog to www.enklawagosiuni.blogspot.com a piszę tylko po żebyś poczytała o podkładzie armaniego bo też mam nr 4. Kupiłam go w promocji
OdpowiedzUsuńMoja mama miała ten problem z paznokciem....ale kosmetyczka dała radę. Podłożyła jej pod płytkę watę czy fliselinę i psikała octeniseptem. zdało egzamin. Mój blog to www.enklawagosiuni.blogspot.com a piszę tylko po żebyś poczytała o podkładzie armaniego bo też mam nr 4. Kupiłam go w promocji
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam tego problemu.
OdpowiedzUsuńKiedyś właśnie tak obcinałam źle paznokcie, ale moja mama znalazła dokładnie ten sam obrazek i spróbowałam inaczej obcianać i teraz już jest o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńhmm u mnie ter problem pojawił sie w pierwszej klasie gimnazjum lub 2 czyli nooo czyli już jakieś 6-5 lat temu, przez zbyt krotkie obciecie paznokcia, ból okropny rana wokol palca noo nie fajnie, wsumie mialam 3 wizyty u chirurga zabiegi , wycinania paznokcia, mówil paznokieć znajdzie swoj tor, ale jednak go nie znajdywał. wiec sama sie tym zajełam zdezynfekowalam ostre cązki do wycinania skórek i cienki pilniczek, i jak zaczełam sobie to sama wycinać co jakis czas, nie mam problemu co odrośnie wytne a poaznokcie ładnie wyglądają i nie ma ran :D
OdpowiedzUsuńJako nastolatka przez kilka lat miałam III stadium, na szczęście jakimś cudem doprowadziłam do I stadium. Męczę się z tym od lat, u mnie jest to niestety ''rodzinne''. Zamierzam pójść do specjalisty od pewnego czasu.. aleee obecnie chodzę do wielu innych lekarzy i za młodszych lat odwiedziłam kosmetyczkę, która zrobiła mi z paznokciem to co sama robiłam od lat ( a nawet gorzej) i z ''usilnym'' uśmiechem nie wiem czy starała się przekonać mnie czy siebie, że mi ulżyła w bólu. Kompletna paranoja, po prostu namoczyła mi stopy w gorącej wodzie, po czym podcięła mi boki płytki- co najgorsze tylko w górnej części........ od tamtej pory nigdy nie poszłam do kosmetyczki w żadnej sprawie. Do chirurga nigdy nie poszłam, ponieważ kosmetyczka uprzedziła, iż chirurg usuwa cały paznokieć @_@ ile w tym prawdy? nie wiem, do kosmetyczek nie mam zaufania.. wybiorę się do odpowiedniego specjalisty, mam nadzieję, że niedługo :) świetny post, na pewno wiele osób szuka rozwiązania nawracającego problemu, ponieważ zamiast udać się do odpowiedniego specjalisty, błądzi bo salonach kosmetycznych!
OdpowiedzUsuńPoczytaj o tej kostce arkady, podolodzy pokładają pod paznokcieć takie dwie metalowe łopatki, nakręcają urządzenie w taki sposob, żeby boki podniosly się całkowicie do góry, podcinają je odpowiednio i wypelniają jakąś masą, ktora robi się twarda i paznokcieć w nią nie wrośnie.
UsuńW bardzo prosty sposób pokazujesz jakie podstawowe błędy ludzie popełniają podczas np obcinania paznokci, co jest skutkiem później wrastaniem w skórę paznokcia. Bardzo pomocny wpis
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł, dużo można się z niego dowiedzieć. :) Czasami po prostu najlepiej jest udać się do specjalisty, by ten stan się jeszcze bardziej nie pogorszył.
OdpowiedzUsuńNo własnie, nie można bać się iść do profesjonalisty, pamiętajcie!
OdpowiedzUsuńPolecam laserowe wycięcie. Jest bezbolesne i goi sie szybko, a polega na usunięciu całego łożyska w miejscu gdzie paznokieć wrasta. No i co najważniejsze daje najmniejsze prawdopodobieństwo ponownego wrośnięcia paznokcia
OdpowiedzUsuńWrastające paznokcie to przykry problem zwłaszcza u biegaczy. Nie da się normalnie biegać bo palec przy paznokciu boli. Warto więc zawczasu leczyć wrastanie paznokci, póki nie rozwinie się mocny stan zapalny!
OdpowiedzUsuń