BALI SPA to harmonijne połączenie indonezyjskiej, naturalnej pielęgnacji z najnowocześniejszą technologią. To synergia, która pozwala wyciszyć umysł i skutecznie zregenerować ciało.
Inspiracją do stworzenia linii Sanur Sweet Senses była mała miejscowość na Bali, Sanur, która do dziś jest miejscem, gdzie najsilniej pielęgnowane są indonezyjskie tradycje. Formuła kosmetyków opiera się o starannie skomponowane olejki eteryczne i aminokwasy, które napinają skórę, poprawiają jej elastyczność i witalność oraz modelują kontur sylwetki. Kuszący, słodki zapach wycisza umysł i przywraca zmysłom równowagę.
Ujędrniający lotion, który będzie bohaterem dzisiejszego posta głęboko nawilża i chroni skórę przed przesuszeniem. Dzięki właściwościom wyszczuplającym i ujędrniającym pomaga pozbyć się niechcianej tkanki tłuszczowej i delikatnie kształtuje sylwetkę ciała. Słodki, aromatyczny zapach długo pozostaje na skórze.
Lotion ukryto w pięknej, miękkiej buteleczce o pojemności 250 ml. Jego przydatność od otwarcia to okres 12 miesięcy.
Cena: 44,90 zł
Dostępność: Hebe, Rossmann, E.Leclerc, dayli
Skład:
Znajdziemy tu glicerynę, masło Shea, witaminę E, wyciąg z aloesu, wyciąg z myszopłocha kolczastego, wyciąg z cytryny zwyczajnej, wyciąg z guarany, karbomer, związki zapachowe, emolienty, alantoinę, konserwanty, itd.
1. Konsystencja tego produktu jest niesamowicie lekka i delikatna, przy czym fantastycznie się rozprowadza na skórze, nie tworzy smug i bardzo szybko się wchłania.
2. To, co od razu nas porywa to zapach. Jest słodki, egzotyczny i przyjemny. To właśnie dzięki niemu przenosimy się do Indonezji. Jeśli kiedykolwiek skorzystaliście z aromatycznych zabiegów w SPA będzie doskonale kojarzyć panujące tam aromaty. I właśnie w przypadku tego lotionu jest podobnie. Odnosi się wrażenie, jakby nasza skóra pachniała jak po pobycie w SPA.
3. Kolejnym ogromnym plusem jest trwałość zapachu. Utrzymuje się on na naszym ciele bardzo, bardzo długo, nawet do kilku dobrych godzin. Już dawno nie spotkałam się z taką trwałością, no chyba że w przypadku perfum. Jeśli zakochacie się w tym egzotycznym aromacie to spokojnie będziecie mogli zrezygnować z dodatkowych zapachów.
4. Działanie? Bardzo przyjemne nawilżenie i gładkość. Uczucie ukojenia od chwili aplikacji oraz delikatne napięcie.
5. Czy sam lotion jest w stanie ujędrnić nam ciało? Zdecydowanie nie, ale jest on fantastycznym wspomagaczem. Widać rezultaty działania produktu choćby w poprawie stanu nawilżenia skóry. Z drugiej strony warto w niego zainwestować dla zapachu i jego trwałości.
6. Plus za wydajność i piękny design.
Gdybym chciała podsumować ten kosmetyk to dodam tylko tyle, iż mam ochotę na więcej. W serii znajduje się jeszcze peeling do ciała, olejek do masażu itd. Zakochałam się w zapachu, uwielbiam budzić się rano i czuć go jeszcze na mojej skórze. Uwielbiam za lekką konsystencję i wiem, że będzie rewelacyjnie sprawdzał się latem. Nic mnie nie podrażniło, nic nie uczuliło, a moje zmysły rozpływały się. Gorąco polecam!!!
http://senseandbody.pl/nasze-marki/bali/
XOXO
Mojego jeszcze nie uzywalam, ale po Twojej recenzji nie mogę doczekać się dnia kiedy go otworze. ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i pewnie równie pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie egzotyczne zapachy!
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) W czasie wypadu do Rossmanna rzucę na niego okiem.
OdpowiedzUsuń"Myszopłoch kolczasty" - ta nazwa jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyku, ale chętnie bym go powąchała. Trwałość zapachu - imponująca.
od dawna kusi mnie wypróbować ten lotion, chyba powiem mężowi żeby mi sprawił na dzien kobiet :)
OdpowiedzUsuń