Nanomaska - innowacyjny kosmetyk na bazie nanodysków
wypełnionych witaminą C oraz kwasów o 4% stężeniu. Polecana do szybkiej
rewitalizacji każdego typu cery dojrzałej, zmęczonej, do stosowania 2-3
razy w tygodniu. Już po jednorazowym użyciu skóra staje się miękka i
gładka w dotyku, odświeżona, nawilżona, bardziej elastyczna,
rozjaśniona.
Stosowanie Progresywnej Nanomaski
zapewnia narastające w czasie efekty: wygładzenia powierzchni skóry,
ujędrnienia i zmniejszenia widoczności porów. Cera ma zdrowszy koloryt i
wygląda młodziej.Mój zdecydowany HIT! Uwielbiam po nią sięgać, aplikować na moją skórę i zostawiać na całą noc. A gdy budzę się rano moja cera jest rozświetlona, wygładzona i wygląda pięknie!
http://cococollection.blogspot.com/2014/11/kosmetyczne-odkrycie-miesiaca-yonelle.html
Wiecie już, że minerały z Morza Martwego to prawdziwy dar natury. Znane są
ze swego dobroczynnego działania na skórę i zdolności do przywracania
jej młodego wyglądu.
W przypadku tej maseczki unikalne połączenie błota i minerałów sprawia,
iż produkt skutecznie usuwa zanieczyszczenia, głęboko i dokładnie
oczyszcza skórę.Dzięki tym zabiegom skóra staje się gładka, nawilżona, odżywiona i jedwabista.
Jeśli szukam dobrego oczyszczenia mojej skóry, a przy tym chcę ją odświeżyć po całym dniu, zregenerować i odżywić sięgam właśnie po tą maseczkę. Kto z Was wypróbował już kosmetyki marki AHAVA?
http://cococollection.blogspot.com/2013/11/ahava-oczyszczajaca-maseczka-z-botem.html
Jest to specjalistyczny preparat zawierający 15 % kwas glikolowy przeznaczony do walki ze starzeniem i nie tylko.
Kwas ten stymuluje podziały w żywych warstwach naskórka, porządkuje jego architekturę, pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu i mukopolisacharydów. Przy długotrwałym stosowaniu stymuluje odbudowę włókien sprężystych, poprawia elastyczność skóry i oczywiście zmniejsza zmarszczki.
Może nie do końca jest to maseczka, choć stosujemy ten preparat bardzo podobnie. Z drugiej strony jest to świetna i łatwa w wykonaniu kuracja, która potrafi przynieść rewelacyjne efekty. Osobiście uwielbiam do niej wracać w okresie jesiennym i polecam również Wam!
http://cococollection.blogspot.com/2014/11/domowe-zuszczanie-skory-kwasami-lemaadr.html
HYDRO CARE Nocna kuracja nawilżająca to skoncentrowany preparat o
bogatym składzie substancji aktywnych, który pomaga odbudować naturalny
płaszcz hydrolipidowy naskórka i chroni przed zbyt intensywną
transepidermalną utratą wody. Zapewnia utrzymanie odpowiedniego poziomu
nawilżenia skóry. Likwiduje uczucie ściągnięcia, łuszczenie się skóry,
przywraca skórze prawidłowe napięcie i elastyczność, hamuje
przyspieszone starzenie i eliminuje drobne zmarszczki.
Było oczyszczanie, było złuszczanie to teraz czas na nawilżanie. Coś wspaniałego dla skóry suchej, odwodnionej, pozbawionej blasku i z pierwszymi oznakami starzenia. Bardzo fajnie nawilża i można zostawić ją na całą noc!!!
http://cococollection.blogspot.com/2016/05/bandi-hydro-care-nocna-kuracja.html
Magiczny kompres to maska - wynalazek. Unikatowa receptura zapewnia
niezwykłe doznania i efekty wyczuwalne jeszcze przez 2-3 dni po użyciu. W
tej spektakularnej metamorfozie największe wrażenie robi rewelacyjne
wygładzenie, rozjaśnienie kolorytu i wyraźna redukcja widoczności porów.
Cera staje się aksamitnie miękka w dotyku, uspokojona, perfekcyjnie
zmatowiona, piękna. Maska stosowana regularnie wyraźnie poprawia jakość
skóry i działa przeciwzmarszczkowo.
Magiczny kompres jest doskonałym produktem typu S.O.S. przed wyjściowym makijażem.
I na zakończenie takie ciekawe maleństwo. Nie dość, że wygładza i zmniejsza widoczność porów to jeszcze fajnie matowi skórę. Idealna na wieczór, ale też pod makijaż. Rzeczywiście wynalazek sam w sobie, jednak bardzo skuteczny.
http://cococollection.blogspot.com/2016/02/yonelle-maska-nanodyskowa-magiczny.html
***
Jestem ciekawa Waszego zdania na temat przedstawionych wyżej kosmetyków. Czy w Waszej pielęgnacji też znajdują miejsce takie specyfiki? A może nie czujecie potrzeby stosowania takich kuracji???
XOXO
Hej ... fajna kolekcja ... ale ja jakoś nie przepadam za maseczkami :) po prostu nie mam na to czasu ... i też może dlatego, że kiedyś się do nich zraziłam ... po jednej piekła mnie masakrycznie twarz ... i tyle na ten temat :) :) :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masz taki uraz, ale rozwiązanie z maseczką aplikowaną na całą noc, zamiast kremu wydaje mi się fajne i warte wypróbowania ;)
UsuńLubię maseczki całonocne ;)
OdpowiedzUsuńlubię na noc nakładać maseczki, w dzień często brak na to czasu :-(
OdpowiedzUsuńŻadnej z nich nie znam. Najbardziej zainteresowała mnie Ahava
OdpowiedzUsuńHej witam was drogie panie polecam wam naturalne sposoby które znajdziecie na tej stronce :)
OdpowiedzUsuń