2/20/2020

THE ORDINARY ZMIENIA SKŁADY NA GORSZE? CZY TO PRAWDA?

Jak wiecie, jakiś czas temu na moim kanale YT omawiałam markę The Ordinary. I co ciekawe mniej więcej od początku tego roku dostaję bardzo dziwne maile i wiadomości prywatne w moich mediach społecznościowych, czy rzeczywiście serum kofeinowe z TO zmieniło skład na gorszy? Pytacie mnie, czy to sprawka Estee Lauder, która rzekomo wykupiła The Ordinary po śmierci właściciela. Co więcej, te informacje nasilają się każdego dnia. Na różnych forach internetowych rozpowszechniane są tego typu plotki. Pomyślałam, że jako fanka The Ordinary zrobię takie moje małe śledztwo i to sprawdzę. Czy rzeczywiście marka zaczęła ostatnio kombinować przy składach? Czy to sprawka Estee Lauder? A może coś tu nie gra? 




O co chodzi z Estee Lauder? 

Jak wiecie założycielem marki The Ordinary był Brandon Truaxe. Niestety w styczniu 2019 roku świat obiegła informacja o jego śmierci. Pisały o tym wielkie portale internetowe, a ludzie nie kryli swojego wzruszenia. Marka, którą pokochaliśmy za wspaniałe produkty, ciekawe składy i działanie, a tu taka informacja. Nie będę wnikać w to, co się stało i jak do tego doszło. Natomiast z artykułu opublikowanego przez portal wiadomościkosmetyczne.pl dowiadujemy się, że marka Estee Lauder, jako inwestor mniejszościowy Deciem wykupiła udziały ( 28% ) już w 2017 roku, by wspomóc  finansowo markę jak również pomóc jej w dalszym rozwoju.  


Kolejny artykuł : https://fashionbiznes.pl/czy-the-ordinary-zniknie-z-rynku/ - publikacja z 16 października 2018 

Jeśli pójdziemy tym tropem i wiemy, że już w 2017 roku marka Estee Lauder posiadała udziały w Deciem to skąd to zdziwienie akurat teraz? Domyślam się, że z niewiedzy konsumentów. Często kupujemy jakieś kosmetyki, które są polecane i są przy tym dobre, a nawet nie znamy historii marki czy jej filozofii. Z drugiej strony nie da się ukryć, że EL ma swoich zwolenników i przeciwników. A jeśli do tego dołożymy jeszcze informacje przekazywane przez media ( sprzeczne informacje ) to być może będziemy się zastanawiać co i jak. Dlatego też zaczęłam dalej węszyć i szukać czy coś się zmieniło i po śmierci założyciela The Ordinary marka Estee Lauder przejęła całość udziałów. Co znalazłam? Przede wszystkim oświadczenie na głównej stronie Deciem, gdzie sam założyciel opowiada o podjęciu działań z EL. Opisuje, że marka nie będzie miała wpływu na Deciem i nic się nie zmieni. Tutaj macie link : http://bit.ly/2SR9D5A Nie widzę daty, ale za to macie publikację jeszcze z czasów, kiedy właściciel żył. Co z tego wynika? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. 
Nie znalazłam w internecie innych informacji na ten temat, a tym bardziej, że coś się zmieniło. Jeśli natomiast Wy je posiadacie z jakiegoś wiarygodnego źródła to koniecznie dajcie znać. Ja jednak odnoszę wrażenie, że jest to próba manipulacji i rozsiewanie nieprawdziwych plotek. 

Co ze składem serum z kofeiną The Ordinary? 

Czas sprawdzić, czy coś w tej sprawie się zmieniło. Ponieważ pytacie o ten konkretny produkt zdecydowałam, iż to na nim będziemy się opierać. Podobno po przejęciu The Ordinary przez EL skład się pogorszył i pojawił się w nim mikroplastik pod nazwą Polyacrylate Crosspolymer - 6. I tutaj z pomocą przyszły mi blogi kosmetyczne czy też inne portale, gdzie publikowano recenzje owego kosmetyku. Zacznijmy więc od 2017 roku. Mamy artykuł na Wizaż.pl z 28 stycznia 2017:



Zostawiam Wam link: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,170176,the-ordinary-caffeine-solution-5-egcg.html I tutaj zaznaczę, że w spisie składników wyraźnie widać, iż jest tam owa substancja. Idziemy dalej! Dwa lata temu u jednej z moich ulubionych blogerek pojawia się kolejna recenzja z serum kofeinowym. Jest też zdjęcie składu: 


Czy widzicie tu "mikroplastik" w składzie? No ja tak! Link do tego posta również Wam zostawiam: https://drobiazgowarupieciarnia.blogspot.com/2018/07/the-ordinary-caffeine-solution-5-egcg.html Przy okazji muszę podkreślić, że zdjęcia są piękne, a sama recenzja bardzo ciekawa. No dobrze, co jeszcze znalazłam? Kolejny post również z 29 grudnia 2018 roku u innej blogerki, gdzie również mamy zdjęcie składu: 


Mikroplastik jest? No jest! Już nic mnie nie zdziwi. Piękne zdjęcia i link do posta: http://kosmetycznyfronesis.blogspot.com/2018/12/the-ordinary-caffeine-solution-5-egcg.html Ale ale, na zakończenie mój post, z mojego bloga i zdjęcie z 16 września 2019 roku, czyli stosunkowo kilka miesięcy temu: 


I znów historia się powtarza. Czy inne składniki na przełomie tych kilku lat też uległy zmianie? Porównując z artykułem z portalu Wizaż.pl okazuje się, że marka zmniejszyła stężenie Propanediol i dała go po Glycerin. Kwas hialuronowy wylądował na 8 pozycji, a wcześniej był na 7. Dodano Melanin, ale za to usunięto ekstrakt z paprotki zwyczajniej, ekstrakt z płucnicy islandzkiej, ekstrakt z torfowca. A z mojego zdjęcia składu zniknął mocznik. Dodano Pentylene Glycol. W kolejności usunięto też Citric Acid oraz Ethoxydiglycol, ale dodano Ethylhexylglycerin. Czyli rzeczywiście były zmiany w składzie, ale nie pod względem mikroplastiku i już w 2018 roku skład wyglądał bardzo podobnie, jak widzicie na moim zdjęciu z 2019 roku. Szkoda, że producent wyrzucił ze składu tak ciekawe ekstrakty, ale czy go pogorszył? No nie! Mikroplastik, o którym tak głośno był w 2017 roku, kiedy udziały wykupiło Estee Lauder i jest do dziś. Były inne zmiany w składzie, ale jeszcze za czasów, gdy żył właściciel, więc nie chce mi się wierzyć w ten spisek, że to sprawka EL. Jak wygląda aktualny skład? Sprawiłam na stronie cosibella.pl i wygląda on prawie identycznie z moim zdjęciem z końcówki roku, ale znów widzę w nim mocznik: 


Co więcej na tej samej stronie pod składem znajdziecie ważną informację, która potwierdza, iż marka aktualizuje składy i co ważne, w zależności od uregulowań prawnych w danym kraju stosuje odpowiednie składniki.  


Mam nadzieję, że teraz udało mi się rozwiać Wasze wątpliwości. Decydując się na zakup kosmetyków The Ordinary, czy jakichkolwiek innych kosmetyków zdaję sobie sprawę z tego, że formuły mogą być ulepszane przez producentów. Nie chce mi się wierzyć, że zmienia się coś na gorsze, a moje "małe śledztwo" udowadnia, iż plotki należy wziąć w duży nawias. Mam nadzieję, że moje koleżanki po fachu nie będą miały mi za złe, że zrobiłam screeny z ich blogów. Swoją drogą polecam je jako ciekawą lekturę kosmetyczną. 

XOXO

autor tekstu - kosmetolog, blogerka, vlogerka Anita Kobus 

COCO COLLECTION - o mnie

Cześć, mam na imię Anita i oprowadzę Cię po świecie kosmetyków. 
Z zawodu jestem kosmetologiem i od dawna interesuję się skórą, dobrze dobraną pielęgnacją, ale też kosmetykami. Lubię testować nowości i sprawdzać ile z obietnic producenta rzeczywiście jest prawdą. 
Na moim blogu znajdziesz nie tylko recenzje i opinie o kosmetykach. Jest tutaj znacznie więcej: 
Czy Wiesz - kategoria dotycząca wielu ciekawostek z dziedziny kosmetyki oraz kosmetologii. 
Porady - jako kosmetolog radzę w doborze odpowiednich kosmetyków, jakie kroki w pielęgnacji wykonywać, ale też jakie skuteczne zabiegi stosować. 
Prywatnie - ciekawostki z życia blogerki. 


Jeśli jeszcze Ci mało koniecznie sprawdź mój Instagram oraz kanał na You Tube - COCO COLLECTION

14 komentarzy:

  1. Dzięki za wyjaśnienie! Czyli panika siana bez potrzeby.
    Świetny blog, będę zaglądać dużo częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam tego serum w 2017 roku i mikroplastik już tam był 🙈

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciagle pojawiąją się różne takie informacje powtarzane przez uzytkowników sieci...Na wszystko teraz trzeba brać poprawkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda i dziś wszystko sami musimy weryfikować.

      Usuń
  4. Jak zawsze rzetelne podejście do tematu. Dziękuję za wyjaśnienie i jak widać zamiast robić aferę trzeba zgłębić temat. Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie miałam nawet o tym pojęcia :O gdyby nie twoje story to bym uwagi nie zwróciła :D dziękuję ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że o tym napisałaś i w sumie podoba mi się to, że The Ordinary zmienia się dla klientów i w zależności od tego w jakim kraju są dostępne ich produkty. Ciekawie się czytało to Twoje śledztwo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super że wszystko wyjaśniłas. Te pytania do Ciebie wynikaja z filmu użytkownika kacper beauty vlog który ostatnio nagral na YouTube. Chlopak bawi się w kosmetologa, nie ma żadnej wiedzy. Dużo dziewczyn w ciemno mu wierzy niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama używam kosmetyków marki The Ordinary, więc dobrze było się dowiedzieć, jak to z nimi jest naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwazam, ze zawsze trzeba czytać składy. Nawet tych firm które dobrze znamy. Wtedy mamy pewność, ze kupujemy to co chcemy. :)

    Najważniejsze jest to, aby nowy skład znajdowal sie rownież na stronach gdzie mozna zakupić dany kosmetyk. :) często marki nie informują o tym... a powinni. :)
    Bo co za problem aby na opakowaniu zrobic nadruk, ze jest nowy skład?

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION