Kilka słów od producenta:
Odświeżająca mgiełka zmniejszająca uczucie ciężkich i zmęczonych nóg. Cryo-complex z zawartością mentolu wykazuje natychmiastowe działanie odświeżające oraz daje poczucie świeżości i lekkości nóg. Kamfora zawarta w preparacie stymuluje mikrokrążenie krwi, dzięki czemu zwiększa usuwanie toksyn, nadmiaru wody, ma działanie drenujące. Ekstrakt z Alg Laminaria rewitalizuje oraz stymuluje skórę dzięki zawartości mikroelementów oraz składników mineralnych.
Regularne stosowanie tego produktu niweluje dyskomfort przemęczenia, dając uczucie lekkości i odświeżenia nóg.
Sposób użycia:
Spryskujemy nogi preparatem z odległości 20 cm, pozostawiamy do wchłonięcia. Można stosować wielokrotnie w ciągu dnia ( 2-3 ) razy rozpylając mgiełkę bezpośrednio na skórę lub cienkie rajstopy.
Skład:
Jest całkiem prosty. Mamy tu alkohol ( niestety na pierwszym miejscu, co może przerażać ), wodę, kamforę, mentol , algi Laminaria, kwas mlekowy, barwniki oraz związki działające nawilżająco itd.
Preparat znajduje się w miękkiej butelce o pojemości 200 ml, która posiada wygodny dozownik pełniący funkcję spray'u. Dzięki niemu też produkt wydostaje się w postaci mgiełki, którą przyjemnie się dozuje.
Przetestowany dermatologicznie i co ważne, nie był testowany na zwierzętach.
Dostępny w sklepie YASUMI pod tym linkiem:
Cena: 39,00 zł
Mgiełka ma zielone zabarwienie i płynną konsystencję.
Jedyny i jak dla mnie ogromny minus to zapach tego kosmetyku. Nie lubię mięty, mentolu a jeszcze bardziej aromatu kamfory, która źle mi się kojarzy. Na początku stosowanie mgiełki było dla mnie mało przyjemne właśnie przez zapach, jednak ulatniał się on szybko, a ja nie musiałam obawiać się "smrodku". Oczywiście widziałam co kryje skład i na co się piszę. Miałam nadzieję, ze działanie przezwycięży moje obawy, a przecież to właśnie się liczy. Nie pomyliłam!
Korzystałam z kosmetyku prawie codziennie, a nawet aplikowałam go kilka razy w ciągu dnia, gdy tylko odczuwałam dyskomfort. Najlepiej sprawdzał się on w upalne dni, wieczorami, gdy byłam już okropnie zmęczona i czułam jak moje nogi puchną. Spryskiwałam wtedy skórę i momentalnie cieszyłam się chłodem, odświeżeniem i ulgą.
Nie cierpię na przewlekle ociężałe nogi i nie muszę stosować preparatu przez cały czas. Potraktowałam go raczej jako natychmiastowy ratunek w awaryjnych sytuacjach i tu sprawdził się celująco. W chwili obecnej już nawet zapach mi nie przeszkadza i chyba to była kwestia przyzwyczajenia.
Cóż mogę dodać więcej? A to, że mimo swojej płynnej konsystencji kosmetyk jest wydajny, szybko się wchłania, a efekt jest natychmiastowy.
Jeśli macie taki problem jak w tytule posta myślę, że mgiełka będzie dla Was fajnym rozwiązaniem.
XOXO
Oo coś dla mnie! Niestety chodzę tylko w szpilkach, ale mając 150cm wzrostu nie ma wyjścia ;) Często pieką mnie stopy, a do tego puchną. Chyba się skuszę na tą mgiełkę, bo myślę, że za tą cenę warto :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony produkt Yasumi ;)
OdpowiedzUsuńprzydałby się i to bardzo! ostatnio zmęczone nogi ciągle dają się we znaki :/
OdpowiedzUsuńJak tylko nogi zaczną mi puchnąć to z pewnością sięgnie po ten produkt :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam raczej problemu z ociężałymi nogami, ale warto mieć taką mgiełkę na wszelki wypadek, bo zdarzają się dni cięższe dla nóg ;) Jednak mnie przeraził ten alkohol na samym początku składu, a i zapachowo mnie nie kusi, bo mamy tu coś wspólnego - też nie lubię mięty.
OdpowiedzUsuń