Aksamitne masło do ciała, o nowej udoskonalonej formule przeznaczone do pielęgnacji skóry wrażliwej, wymagającej ukojenia, rewitalizacji i odżywienia. Zawiera regenerujące masło Shea, które wzmacnia i uelastycznia skórę oraz odbudowuje jej barierę hydrolipidową. Wyciągi z koziego mleka i owocu liczi dostarczają niezbędnych witamin, białka i kwasów tłuszczowych, które stymulują odnowę skóry, wyrównują jej koloryt, pobudzają produkcję kolagenu. Ekstrakt z aloesu łagodzi podrażnienia, zapobiega ich powstawaniu, w połączeniu z gliceryną roślinną nawilża i zmiękcza skórę, a witamina E zapobiega procesom starzenia. Preparat szybko się wchłania, łączy skuteczność działania z komfortem stosowania. Pozostawia aksamitne wykończenie, a subtelny zapach długo utrzymuje się na skórze.
Opakowanie zawiera 200 ml produktu, a samo masełko jest chronione dodatkową folią.
Przydatność od otwarcia to okres 12 miesięcy.
Cena: ok. 60 zł
Skład:
Znajdziemy tu między innymi masło Shea, glicerynę, wosk pszczeli, wyciąg z koziego mleka, wyciąg z pereł, wyciąg z aloesu, wyciąg z liczi, witaminę E, związki zapachowe oraz troszkę chemii.
Konsystencja jest zadziwiająco lekka. Przypomina taki "piankowy balsam". :) Do tego cudowny, słodki zapach, który ciężko opisać. Może troszkę owocowy, może troszkę mleczny. Trzeba powąchać, by zrozumieć. Mimo wszystko przepiękny!!!
1. Konsystencja jest tak delikatna, że aż przyjemnie się ją rozprowadza. Do tego nie robi smug i szybko się wchłania.
2. Zapach koi zmysły. Długo utrzymuje się na skórze, ale nie jest męczący.
3. Od chwili aplikacji czujemy nawilżenie, gładkość i miękkość skóry.
4. Nie ma mowy o podrażnieniu czy też przesuszeniu.
5. Mimo iż ten kosmetyk ma postać masła można spokojnie używać go zarówno rano jak i wieczorem, bez obawy o ubrania.
6. Fantastycznie koi też skórę po depilacji.
7. Nie zapycha porów, ma bardzo fajny skład i jest niesamowicie wydajny. Czego chcieć więcej?
Mam ochotę na więcej! Na produkty do kąpieli i może jeszcze peeling z tej serii. Zakochałam się!!! To będzie mój numer jeden na lato! Koniecznie sprawdźcie, ale uwaga! Może uzależnić :)
XOXO
Tez mam na niego ochotę......Pozdrawiam Ola z Łodzi
OdpowiedzUsuńProdukt wygląda bardzo ekskluzywnie, aż chcę się iść go kupić :)
OdpowiedzUsuńLubię masełka, ale to nie "mój" zapach ;)
OdpowiedzUsuńOrganique mnie kusi bardzo. Miałam kilka produktów, które bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa też mam już swoich faworytów!
UsuńNapewno go wypróbuje.Tylko cena trochę wysoka.
OdpowiedzUsuńDo końca maja można go kupic z -20% rabatem!
UsuńProdukt wygląda na bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńJeżeli można się uzależnić to chyba to jest tego warte :D
OdpowiedzUsuńTak, jest tego warte ;)
UsuńOstatnio skusiłam się na dwa masła z tej serii przy okazji promocji -20% (chyba trwa do końca maja), zdecydowałam się właśnie na wersję liczi i jeszcze żurawinową.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam żurawinę :)
Usuńuwielbiam tą markę!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masło, pachnie nieziemsko i bardzo szybko łagodzi i nawilża. Cala seria lychee jest moja ulubiona z Organque. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnumerek 6 jest dla nie bardzo istotny :-)
OdpowiedzUsuń