ARTLOOK Brush Cleanser to profesjonalny i antybakteryjny płyn do mycia pędzli. Nie odkształca włosia, nadaje miękkość i piękny blask. To szybkie i wygodne rozwiązanie pozwalające na sprawne usunięcie resztek makijażu z pędzli czy innych akcesoriów do makijażu.
Płyn znajduje się w małej butelce o pojemności 100 ml z atomizerem. Przydatność od otwarcia to okres aż 36 miesięcy. Dodatkowo na opakowaniu znajdziemy ważne informacje, jak przechowywać produkt i co zrobić, gdy dostanie się w niepożądane miejsce.
Cena: ok. 12,00 zł
Dostępność: http://www.esteticagroup.pl/pl/punkty-sprzedazy
W składzie znajdziemy głównie alkohol i troszkę chemii. Ale co ciekawe, mamy tu również związki zapachowe!!! Po rozpyleniu płynu na pędzle czujemy konwalie i to bardzo mnie cieszy!!! Alkohol szybko się ulatnia! Chyba jeszcze nie spotkałam się z tego typu produktem właśnie o takim zapachu :)
Producent zaleca spryskanie pędzla z każdej strony 3-5 razy. Przy użyciu chusteczki, delikatne usuwanie pozostałości po kosmetykach. W razie konieczności czynność można powtórzyć. Nie spłukujemy płynu, pozostawiamy pędzle do wyschnięcia.
1. Po pierwsze podoba mi się wygodny kształt butelki, którą można wrzucić do kuferka czy do kosmetyczki i zabrać praktycznie wszędzie.
2. Kolejna sprawa to zapach, o których pisałam już wyżej.
3. Płyn fantastycznie sprawdza się do mycia małych pędzli, z których usuwa np. cienie do powiek, czy liner. Jeśli chodzi o usuwanie podkładu czy też pudru z większych pędzli tu sprawa nie wygląda już tak fajnie. Musimy zastosować wodę i typowe mycie.
4. Według mnie ten produkt doskonale sprawdza się do dezynfekcji pędzli, a już troszkę słabiej do ich czyszczenia. Owszem, dzięki niemu mamy pewność utrzymania higieny. Nie zniszczy nam włosia, a dodatkowo będziemy mieć zdezynfekowane i pachnące pędzle gotowe do kolejnego użycia. W związku z tym myślę, że najlepiej będzie stosować płyn już po myciu pędzli w celu tzw. konserwacji :)
Nie mogę powiedzieć, że jest to niezbędny produkt. Jeśli używacie pędzli tylko w domowym zaciszu to może być zbędny gadżet. Jeśli natomiast wykonujecie makijaże na kimś, pracujecie w tym sektorze, to właśnie może być kosmetyk dla Was!!! Także decyzję o jego zakupie pozostawiam Wam!!!
XOXO
Ja swoje pedzle myje w szamponie i pozostawiam do wyschniecia w slonecznym miejscu.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco! Chętnie wypróbuję ten płyn! :)
OdpowiedzUsuńMiałam płyn z elfa, ale był tragiczny. Przerzuciłam się teraz na MACa i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja swoje pędzle myje szamponem do włosów lub mydłem w płynie :-)
OdpowiedzUsuń