KARAJA została założona we Włoszech w 1985 roku przez Mauro Pederzolli-ego po ponad 20 latach doświadczenia z dwoma innymi firmami kosmetycznymi prowadzonymi w przeszłości. KARAJA jest obecnie jedną z najbardziej renomowanych firm specjalizujących się w tworzeniu profesjonalnych kosmetyków do makijażu na świecie. Posiada bardzo szeroki asortyment wysokiej jakości produktów, przez co zapewnia sobie wysoką pozycję wśród liderów rynku kosmetyków kolorowych. Jej marka, będąca synonimem nowoczesności i wysokiej jakości dystrybuowana jest w ponad 40 krajach. KARAJA wprowadza nowe kolory i produkty co 6 miesięcy, a wszystkie nowości są zawsze połączone z pełną promocją produktów, prezenterami i specjalnymi ofertami. Wszystkie kosmetyki są projektowane i produkowane we Włoszech.
Ochronny krem na dzień, zawierający filtry UVA, UVB.
Bardzo lekki krem koloryzujący, który stanowi doskonałą bazę pod makijaż.
Działa nawilżająco oraz zapobiega fotostarzeniu skóry. Zawiera GATULINE IN-TENSE, olejowy ekstrakt z południowoafrykańskich kwiatów, który przywraca jędrność skórze i spłyca głębokie zmarszczki. Poprzez stymulacje fibroblastów, składnik ten pomaga regenerować skórę właściwą i widocznie wygładza powierzchnię skóry. Efekt widoczny niemal natychmiastowo.
Krem DD zawiera również emulgator ciekłokrystaliczny (tzw. baza ciekłokrystaliczna), który swoją strukturą przypomina budowę skóry, której komórki scalane są lipidami, tworząc naturalny płynny kryształ. Ta warstwa ochronna sprawia, że składniki odżywcze działają dłużej, wchłaniają się głębiej, a skóra jest lepiej odżywiona.
Skład:
Ciekawe opakowanie zawiera 30 ml produktu, a jego przydatność od otwarcia to okres 12 miesięcy.
Możecie zamówić go w sklepie marki pod tym linkiem: http://www.sklep.karaja.pl/shop
Konsystencja produktu jest niesamowicie lekka i posiada delikatny kolor. Krem dostępny jest w 3 odcieniach. Ma też bardzo specyficzny i mocny zapach, który długo się utrzymuje.
1. Nie pamiętam kiedy ostatni raz używałam kremu koloryzującego. W poprzednich latach był to dla mnie zbędny kosmetyk. Potrzebowałam większego krycia, czasem matowienia. Co się stało, że skłoniłam się wobec tego produktu? Po pierwsze filtry, skład i samo działanie. Na naszym rynku jest mało tego typu kosmetyków do makijażu. A co ciekawe, producent zaleca również stosowanie kremu jako bazę i tak też zrobiłam.
2. Kolorowa baza pod makijaż o ciekawym działaniu? Tak, oprócz ochrony przeciwstarzeniowej mamy tu nawilżenie i regenerację. Co najbardziej mnie zszokowało to wypełnienie porów niczym baza silikonowa, ale tu mamy zachowanie lekkości i niczym niewidoczne wyrównanie. Nie ma też mowy o typowej konsystencji, jak dla bazy ani uczuciu silikonu, które jej towarzyszy. Ten produkt to delikatny krem koloryzujący idealny właśnie jako baza.
3. Kolejna sprawa to dopasowanie kosmetyku do naszej skóry i wyrównanie jej struktury plus lekki efekt zmatowienia!
4. Zero podrażnień, zero zapychania porów!
5. I teraz najlepsze! Chciałam sprawdzić, czy ten produkt przedłuży trwałość mojego makijażu podczas tak upalnych dni. Nie zawiodłam się! Makijaż został pięknie scalony, nic się nie rozpłynęło, nie było mowy o "efekcie ciastka". Pomyślałam WOW! On rzeczywiście działa!!!
6. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zapach. Przy pierwszej aplikacji nałożyłam zbyt dużo kremu i nie mogłam poradzić sobie z ciężkim i specyficznym aromatem, który utrzymywał się na mojej skórze. Przy kolejnych aplikacjach wiedziałam, że im mnie tym lepiej, ale.... Gdyby ten produkt nie posiadał żadnego zapachu to można rzecz - ideał!!!
Na podsumowanie mogę dodać tylko tyle: wydajny, lekki, o ciekawym kolorze i składzie. Produkt warty przetestowania. Zdecydowanie lepszy niż silikonowa baza i właśnie coś dla osób, które szukają przedłużenia makijażu oraz pięknego i trwałego efektu. Jedyny minus jak dla mnie to zapach, do reszty przyczepić się nie mogę!!!
http://www.sklep.karaja.pl/product/glowna/2239-cc-cream-color-correction.html#
XOXO
Brzmi interesująco, na dodatek wygładza. Lubię takie wielofunkcyjne bajery :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest bardzo ciekawy!
UsuńNie widzę ceny, ale domyślam się, że z kosmosu, bo nie ma nic za darmo ;)
OdpowiedzUsuńCena tego produktu to 79,00 zl :)
UsuńWitam Anitko, troche mnie nie bylo gdyz nagle z przyczyn osobistych wyladowalam u tesciowej prawie pod Przemyslem. Ale obejrzalam juz wszystkie twoje filmiki i wpisy przez te 2 tygodnie. Najwiekszym moim problemem w czasie pobytu byly prawie 40 stopniowe upaly a moj delikatny makijaz w czasie pogrzebu przy tej temp. Poprostu rozplynal sie. Skonczylo sie tym ze przestalam sie bedac tam malowac bo to nie mialo sensu. Tesciowa mieszka w gorach i tam jak slonce opala skore to dzieki wiatrowi wogole tego nie czuc. Wygladam jak murzynek i nawet twarz mam opalona gdzie jest to u mnie ciezko bo ona sie najwolniej opala. Kosmetyk ktory polecasz musze kupic gdyz we wrezsniu znowu pojade do laskowki i tam jeszcze bedzie goraco. Piszesz jak zawsze wspaniale blogi a dzien bez nich i filmikow twoich to juz nie to samo. Brakowalo mi tam tego ale coz jak kupimy tam kolejny dom dla siebie to zaraz bedzie internet. Teraz u siebie na pomorzu dochodze z opalenizna do normalnosci.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo Arleta
p.s. a filmiki prosze tworz i olej glupie komentarze ludzi ubogich duchem, bo tylko ci ktorzy nie stawiajasobie zadnych celow musza ujadac na innych. Mi tez dogryzali ze przeje halam jako kobieta 1000 km bez przerwy a moj maz nie ma prawka. Ja jestem dumna z siebie i swojego wyczynu. Trzymam kciuki za Ciebie Anitko
pozdrawiam
Dziękuję Ci za pozytywną energię. Teraz na wakacjach troszkę odpoczęłam i wracam ze zdwojoną siłą. Filmiki i nowe posty już za chwilę będą pojawiać się systematycznie. Przesyłam buziaki :* :*
UsuńJa baz pod makijaż zwykle nie używam, ale ta jest dość ciekawa. I ochrona przeciwsłoneczna na przyzwoitym poziomie. Tylko ten zapach. Szczerze mówiąc też wolę jak nie pachnie, niż robi to za mocno :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę produkty do makijażu bez zapachu, choć są też i takie do których da się przyzwyczaić :)
Usuń