Ile razy zdarzyło się Wam nałożyć zbyt dużo olejku na włosy? Efekt po, tłuste lub posklejane końcówki to nie jest najlepszy widok. Często też słyszę od Was, że nie zawsze lubicie się z olejem arganowym lub z jedwabiem. Bywa i tak, że potrzebujecie dodatkowego nawilżenia lub też nabłyszczenia i nic Wam nie pomaga! Wyobraźcie sobie, że L'BIOTICA postanowiła stworzyć coś dla wymagających osób, z podobnymi potrzebami jak wyżej przeze mnie wymienione. Coś, co będzie połączeniem olejku i kremu, ale nie obciąży włosów, a wspaniale o nie zadba. Dziś przedstawię Wam dwie nowości w mojej pielęgnacji, w których się zakochałam zanim jeszcze je użyłam. Dlaczego? Tego dowiecie się dalej...
Zacznijmy od tego, co obiecuje nam producent. OleoKremy mają być innowacją w pielęgnacji włosów, ponieważ łączą w sobie delikatne działanie kremu z luksusowymi olejami, które pielęgnują, odżywiają i upiększają włosy. Kompozycje dobrano tak, by nawilżać, wygładzać i ujarzmiać włosy, ale też nadawać im perfekcyjne wykończenie, piękny połysk i subtelny zapach.
To właśnie na punkcie tego produktu ( który widzicie na zdjęciu powyżej ) totalnie przepadłam od momentu otworzenia tubki. Po pierwsze mamy tutaj mieszankę drogocennego, 24-karatowego złotego kruszcu oraz najcenniejsze afrykańskie oleje jak arganowy i z baobabu. Po drugie zapach jest obłędny. Kojarzy się troszkę z afrykańskim klimatem, troszkę z indyjskimi sklepami. Skąd u mnie takie nawiązanie? Myślę, że każdy z Was palił kiedyś u siebie w domu kadzidełka ( takie na patyczkach). I teraz wyobraźcie sobie, że owy kosmetyk ma podobny, delikatny zapach przenoszący nas w te czasy, do takich indyjskich sklepów, do klimatu Maroka :) Nawet nie jestem w stanie Wam tego opisać, bo od razu rozpływam się myślami. Już dawno żaden produkt mnie tak nie zaskoczył i nie sprawia mi tyle radości jego aplikowanie.
Co ciekawe, zapach utrzymuje się we włosach dość długo, a to bardzo mi odpowiada.
Zwróćcie teraz uwagę na skład tego preparatu. Znajdziemy w nim takie substancje aktywne jak gliceryna, 24-karatowe złoto, olej arganowy, olej z baobabu, d-panthenol, witaminę E, związki zapachowe, mikę, barwniki i resztę chemii ;)
Złoto 24-karatowe zapobiega przede wszystkim starzeniu się włosów, dodatkowo odżywiając je, rozświetlając i rewitalizując, a także nadając im niezwykłe lśnienie.
Olej arganowy chroni włosy przed działaniem wolnych rodników i promieniowaniem UV. Wygładza, reperuje zniszczenia i przywraca prawidłowy poziom nawilżenia.
Olej z Baobabu tłoczony jest z nasion drzewa rosnącego w samym środku afrykańskiej sawanny. Zawiera cenne nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy A, E, D. Jest idealny w pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych, przywraca im elastyczność, gładkość i blask oraz chroni przed działaniem promieni słonecznych i wiatru.
Wydawać by się mogło, że połączenie olejków i kremu sprawi, iż konsystencja będzie gęsta i tłusta. Nic bardziej mylnego. Formuła kosmetyku jest delikatna, biała i lekka. Absolutnie nie odczujecie tu żadnego tłustego filmu, a sama aplikacja nie sprawi iż Wasze włosy będą tłuste. Muszę również zauważyć, że nie ma tu złotych drobinek więc też nie musicie obawiać się o nakładanie brokatu na Wasze włosy!!!
https://lbiotica.pl/biovax-glamour-gold,274,pl.html
Drugi OleoKrem jest na bazie czarnego kawioru i olejków Moringa oraz Tamanu. Pachnie też zupełnie inaczej, bardziej słodko, bardziej delikatnie, ale nadal odczuwa się odrobinkę tej indyjskiej nuty. Według mnie jest to wariant dla osób, które wolą mniej intensywne aromaty lecz nadal takie, które długo utrzymują się we włosach.
W składzie preparatu znajdziemy glicerynę, wyciąg z kawioru, olejek Moringa, olej Tamanu, d-panthenol, witaminę A, związki zapachowe, mikę, kwas cytrynowy i pozostałe chemiczne substancje.
Ekstrakt z kawioru zawiera całą masę przeciwutleniaczy, chroni kolor włosów i zachowuje ich młodość, ale też rewitalizuje i nawilża.
Olej Moringa to znów bardzo lekki i odżywczy olej tłoczony z nasion Drzewa Cudu. Działa silnie nawilżająco, wygładza i zmiękcza.
Olej Tamanu ujarzmia suche i puszące się końcówki włosów, wspomaga utrzymanie poziomu nawilżenia, nadaje gładkość.
W przypadku tego specyfiku konsystencja jest podobnie lekka i biała. Nie obciąża włosów i ich nie skleja. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia piękny aromat!
https://lbiotica.pl/biovax-glamour-caviar,273,pl.html
***
1. Każdy z OleoKremów znajduje się w tubce o pojemności 125 ml i dostaniecie je w sprzedaży praktycznie w każdej drogerii.
2. Opakowania są miękkie, bardzo wygodne i można nawet wrzucić je do torebki i ze sobą zabrać, a w razie potrzeby aplikować formułę w ciągu dnia.
3. Sposoby użycia są dwa, albo na wilgotne włosy albo na suche w celu wygładzenia, nadania włosom blasku i ich ujarzmienia.Wypróbowałam oba z nich i za każdym razem efekt był super.
4. Moje włosy są grube, ciężkie i lubią się puszyć zwłaszcza w wilgotne dni. Na początku testowałam po jednym kremie przez kilka dni, a później postanowiłam zrobić eksperyment i połączyć oba. Co mi z tego wyszło? Produkt z afrykańskimi olejami nakładałam na mokre włosy. Następnie je suszyłam i aplikowałam ten z olejkami indyjskimi. Aromaty połączyły się ze sobą dając niepowtarzalny zapach, a ja zauważyłam nawet u siebie odruch wąchania włosów w ciągu dnia. Uwierzcie mi, że jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło ;)
5. Kiedy wmasujemy OleoKrem w mokre włosy zauważymy iż będą się one łatwo rozczesywać i staną się niesamowicie miękkie. Gdy znów zaaplikujemy specyfik na suche włosy dobrze je wygładzimy i nadamy im pięknego blasku bez obciążenia czy też efektu natłuszczenia.
Muszę przyznać, że nie mam już ochoty na nakładanie typowych olejków na moje włosy, bo OleoKremy sprawdzają się u mnie znacznie lepiej. Jestem pod ogromnym wrażeniem i już dziś stwierdzam, że oba kosmetyki będą moim odkryciem roku!!! Gorąco polecam Wam ich wypróbowanie!!!
https://lbiotica.pl/
XOXO
Czuję, że to może być coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJuż od nowości mnie strasznie zaciekawiły ... znam produkty z tej marki i często do nich wracam bo są na prawdę świetne :) i w końcu przyjdzie pora na wypróbowanie tych ... :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty firmy Biovax :) koniecznie muszę wyprobowac te kremy ;)
OdpowiedzUsuńOjojoj, muszę kupić! :D
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo skuszona po Twoim opisie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie interesują, ale jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńMuszę się za nimi rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńbylam bardzo ciekawa jak sprawdzają się te oleo-kremy, musze wypróbować.
OdpowiedzUsuńTen drugi wypróbuje ;) czyli ich nie trzeba zmywać ?
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich jeszcze w żadnej drogerii ale przy okazji się rozejrzę bardzo lubię produkty L'biotica :)
OdpowiedzUsuńwyglądają ekskluzywnie:)
OdpowiedzUsuńMam na nie ogromną ochotę, ale mam jeszcze w użyciu mleczny olejek Nuxe i odżywkę bez spłukiwania Klorane. Jak tylko wykończę jeden z tych kosmetyków to z przyjemnością sięgnę po Biovax :-)
OdpowiedzUsuńMam oleokrem Biovax Diamond i mnie oczarował. Aktualnie mam włosy ścięte na boba i często były takie nieładnie napuszone, a teraz są świetne, błyszczą, ładnie się układają, są nawilżone, końce miękkie i sprężyste. Polecam!
OdpowiedzUsuńOo, mam ten oleokrem z olejami indyjskimi i świetnie się sprawdza. Tak jak pisałaś zapach utrzymuje się długo na włosach, kojarzy trochę z kadzidełkami, ale jest bardzo przyjemny. I tubka jest bardzo wygodna, więc nie ma problemów z aplikacją. Super produkt
OdpowiedzUsuńZnam te produkty i używam regularnie od paru miesięcy, na moich cienkich puszących się włosach oleokremy zdziałały cuda, świetnie działają i pięknie, orientalnie pachną.
OdpowiedzUsuń