L'BIOTICA BIOVAX OPUNTIA OIL & MANGO - SZAMPON I MASKA

Kto z Was zliczy ile razy powtarzałam, że uwielbiam produkty do pielęgnacji włosów BIOVAX? Tak, wiem! Jestem ogromną fanką tych kosmetyków, bo za każdym razem, gdy po nie sięgam mam 100% pewność, że zadziałają. I tak też było i nadal jest w przypadku nowości marki z pachnącym mango oraz olejkiem z opuncji...

Szampon intensywnie regenerujący posiada recepturę opartą o starannie dobrane substancje myjące, zapewniające skuteczne oczyszczanie włosów bez obciążania. Co ważne produkt przebadano dermatologicznie i nie posiada on w składzie silikonów, parabenów, parafiny i SLS/SLES. 

Efekt jaki gwarantuje nam producent to świeże, lekkie, dobrze oczyszczone włosy w dodatku widocznie gładsze, odżywione, miękkie i pełne blasku. 

Co znajdziemy w składzie szamponu? Glicerynę, olej z opuncji, masło z mango, panthenol, witaminę E, substancje oczyszczające, związki zapachowe, kwas mlekowy i kwas cytrynowy, ceramidy, barwniki itp. 

Warto zauważyć, że olej z opuncji jest źródłem niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega - 6 i Omega - 3, które tworzą ochronną warstwę na włosach. Olejek ten sprawia także, włosy stają się idealnie gładkie i lśniące bez efektu obciążenia. Z kolei masło z mango spektakularnie wygładza włosy i zapobiega rozdwajaniu końcówek, a także dyscyplinuje włosy i ułatwia ich układanie. 

Szampon zamknięty jest w małej buteleczce o pojemności 200 ml, a na opakowaniu znajdziemy również datę ważności. Jego konsystencja jest lekka, przyjemna i delikatnie zabarwiona. W kontakcie z wodą dobrze się pieni, rzeczywiście wspaniale oczyszcza włosy i przy tym cudownie pachnie mango!!! Sama przyjemność z jego stosowania. 

https://lbiotica.pl/biovax-opuntia-oil-mango,346,pl.html

Teraz czas na maskę, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Została ona opracowana w laboratorium marki w oparciu o wyselekcjonowane, naturalne i bezpieczne składniki. W swoim składzie posiada aż 87% takich substancji i podobnie jak szampon nie zawiera silikonów, parabenów, parafiny, SLES/SLS. Po zastosowaniu maski nasze włosy powinny być widocznie wygładzone, a ich powierzchnia uszczelniona. Dodatkowo lśniące, miękkie i intensywnie nawilżone, odporne na uszkodzenia, zregenerowane i zdyscyplinowane. 

Zwróćmy teraz uwagę na skład. Mamy tu glicerynę, olej z opuncji, masło z mango, betainę, związki zapachowe, barwniki, ceramidy i inne substancje tworzące formułę produktu. 

Ciekawostką może być dla Was fakt, że olej z opuncji jest najdroższym olejem roślinnym, a do jego wytworzenia ( 1 litr ) potrzeba aż miliona pestek z 500 kg owoców opuncji figowej, które zbierane są tylko przez kilka dni w roku. 

Maska, podobnie jak wszystkie tego typu kosmetyki marki zamknięta jest w plastikowym słoiczku o pojemności 250 ml. Posiada konsystencję przypominającą budyń i pachnie obłędnie, intensywnie mango, a zapach ten na długo pozostaje we włosach. 

https://lbiotica.pl/biovax-opuntia-oil-mango,345,pl.html

Producent zaleca stosowanie maski na umyte i osuszone ręcznikiem włosy. Pozostawienie jej na 15 minut lub dłużej. Można również założyć dołączony do opakowania czepek, owinąć włosy ręcznikiem, a po upływie wskazanego czasu wystarczy zmyć maskę letnią wodą. Taką kurację powtarzamy co 3-5 dni! Jakie są włosy po zastosowaniu owego preparatu? 

Niesamowite gładkie, przyjemne w dotyku i błyszczące. Rewelacyjnie się rozczesują, nie puszą, pachną obłędnie i widać, że są w dobrym stanie. Połączenie szamponu i maski to strzał w dziesiątkę. Ja się tylko pytam dlaczego mają takie małe pojemności? Przez to jak działają i jaki efekt dają chce się je stosować codziennie ;) 

Moją ulubioną maską jest wersja z dużą ilością olejków ( makadamia, kokos itp.), ale muszę się Wam przyznać, że tytułowe kosmetyki zaintrygowały mnie swoim zapachem i składem. Moje włosy je uwielbiają, a to oznacza, że często będę sięgać po nowości marki. Opuncja i mango to coś dla mnie, jednak polecam i Wam. Warto spróbować, warto przetestować, a kto wie, może będzie nowa miłość! 

https://lbiotica.pl

XOXO