Mamy okres letni i każda z nas chce choć odrobinkę opalić swoje ciało. Oczywiście, polecam tzw. opaleniznę z tubki, czyli samoopalacze i balsamy brązujące, a nie wylegiwanie się na ręczniku i korzystanie z naturalnego słońca. Jeśli już uda nam się przybrać odpowiedni kolor warto zadbać o to, by utrzymał się jak najdłużej. W związku z czym należy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Jak dbać o skórę, by zachować opaleniznę na dłużej? Jakie kosmetyki polecam? Tego dowiecie się z dzisiejszego posta.
Regularnie złuszczaj martwy naskórek!
To jest pierwsza zasada i jedna z najważniejszych. Bez względu na to, czy opalamy się naturalnie czy korzystamy z samoopalaczy skórę należy regularnie złuszczać. W tym celu musimy sięgać po dobre peelingi do ciała. Jeśli korzystacie z produktów brązujących pamiętajcie by peeling wykonywać dzień wcześniej przed aplikacją samoopalacza. Jeśli natomiast będziecie chcieli całkowicie pozbyć się sztucznej opalenizny polecam zastosować specjalną rękawicę, która dogłębnie usunie brązowy odcień ze skóry.
Rękawica złuszczająca - https://bit.ly/2IDF7oG
Rękawica złuszczająca - https://bit.ly/2IDF7oG
Nawilżaj, nawilżaj, nawilżaj!
Kolejna ważna zasada, która tyczy się obu typów opalenizny. Aby skóra ładnie wyglądała musi być dobrze nawilżona. Świetny sposób to zastosowanie oliwki na mokrą skórę po kąpieli. Bardzo dobrze sprawdzą się również olejki w spray'u. Kiedy skóra jest opalona widać na niej zdecydowanie bardziej wszelkie zmarszczki, czy rozstępy. Dlatego tak ważne jest nawilżanie.
Ratunku, co robić w nagłych wypadkach!
Jeśli przesadzicie z naturalną opalenizną i dojdzie do poparzenia ( przedstrzegam by tego nie robić ) wtedy bardzo dobrze sprawdzi się wyciąg z naturalnego aloesu, lub kosmetyki na jego bazie. Bepanthenol już chyba wszyscy znają. Mimo wszystko jeszcze raz powtórze, że to właśnie oparzenia skórne bardzo często powodują raka skóry. Chrońcie ją stosującą wysokie filtry!!!!
Jeśli skóra zacznie Wam "schodzić", czyli pojawi się dość mocne i widoczne złuszczanie absolutnie nie zrywajcie jej. Wystarczy zrobić peeling i mocno nawilżyć dane miejsca.
Jeśli źle rozprowadzicie samoopalacz i zrobi się plama są 3 sposoby, by się jej pozbyć. Pierwszy to oczywiście peeling, drugi to aplikacja na plamę męskiej pianki do golenia, a trzecie odrobina soku z cytryny. Jeśli natomiast chcecie zapobiec wystąpieniu plam polecam aplikację samoopalacza przy pomocy specjalnej rękawicy!
Jakie peelingi do ciała polecam?
Bardzo często pytacie mnie o dobre peelingi do ciała. Takie, które nie tylko posiadają świetne składy, ale w widoczny sposób działają i nie podrażniają skóry. Wybrałam dla Was moje 3 hity, które warto poznać!
COLLISTAR TONING TALASSO - SCRUB
Ten peeling nie ma sobie równych. Jest zdecydowanie najlepszy, jaki kiedykolwiek w życiu używałam i zawsze kiedy do niego wracam przekonuję się w 100%. Co czyni go tak wyjątkowym? Po pierwsze mamy tutaj połączenie terapii talasso ze wzmacniającymi właściwościami włoskiego jałowca z Sardynii. Po drugie w formule owego produktu znajdziecie sól morską z Sardynii bogatą w pierwiastki złuszczające i detoksykujące skórę, a oprócz tego olejki z sezamu, pistacji i nasion winogron. Zapach? Obłędny, jak w najlepszym SPA. Połączenie nut jałowca, szałwii, tymianku i lawendy z drzewem cedrowym i cyprysem. To jeszcze nie koniec! Opakowanie jest ogromne ( 700 g ) w bardzo dobrej cenie ( 199,00 zł ) i starczy Wam na cały okres wakacyjny, jak nie dłużej. Po otworzeniu słoiczka należy dobrze wymieszać ze sobą drobinki soli i olejki. A po nałożeniu na skórę masować i masować i masować, a następnie spłukać.
Ten kosmetyk jest rewelacyjny, że przez zawartość olejków nie musicie nakładać po nim na skórę już żadnego balsamu! Skóra jest nie tylko oczyszczona, odświeżona i niesamowicie gładka, ale wspaniale nawilżona i miękka. Coś fantastycznego!!!
NUXE DELICIOUSLY NOURISHING BODY SCRUB
Ten peeling posiada już zupełnie inną konsystencję i też delikatniejsze działanie. Seria miodowa, którą uwielbiam! Zapach? Uwaga, uwaga! Akacja z jaśminem! Cudowny, intensywny, pachnie nim cała łazienka. W jego składzie znajdziecie drobinki cukru, olej słonecznikowy, glicerynę, witaminę E, miód, olej arganowy, masło Shea, wyciąg z pomidora itp. Nie ma tu parabenów, czy innych substancji kontrowersyjnych. Konsystencja - żelowa! Bardzo wydajny! Ładnie odświeża i oczyszcza skórę! Po nim musicie zastosować balsam.
ALKEMIE MY PRECIOUS NOURISHING SCRUB WASH
Odżywia, złuszcza i wygładza skórę. Nowa seria wśród produktów marki, idealna na lato! Skład tego kosmetyku jest oszałamiający: pestki moreli, kryształki cukru, masło mango, masło Shea, masło kawowe, olej kokosowy, olej marchewkowy, olej słonecznikowy, olej ze słodkich migdałów, olej sezamowy i witamina E. 99,18 % składników naturalnych. Konsystencja żelowa i zapachu owocowym ( wyczuwalne mango ). Pozostawia skórę idealnie przygotowaną na przyjęcie kolejnych substancji aktywnych!
Dostępność - https://bit.ly/2tL5YKc
***
Mam nadzieję, że moje rady pomogą Wam w zachowaniu opalenizny na dłużej. Cieszmy się latem i korzystajmy z niego ile się da!
Polecam przeczytać:
Wody samoopalające - https://bit.ly/2K5S3cE
5 świetnych samoopalaczy do twarzy i ciała - https://bit.ly/2ywxDnM
Bandi seria UV do ciała - https://bit.ly/2ICyLpq
Polecam przeczytać:
Wody samoopalające - https://bit.ly/2K5S3cE
5 świetnych samoopalaczy do twarzy i ciała - https://bit.ly/2ywxDnM
Bandi seria UV do ciała - https://bit.ly/2ICyLpq
XOXO
** To nie jest post sponsorowany!
Dobre rady. Ja jeszcze przed opalaniem :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że Ci się przydadzą :)
UsuńNie lubię peelingów solnych bo podrażniają skórę :/. Do tego jałowiec, który często działa uczulająco :/
OdpowiedzUsuń