Są takie kosmetyki, do których bardzo lubię wracać. Wiem, że służą one mojej skórze, nie cierpię na podrażnienia i mogę się cieszyć z efektów, jakie dają. Do takich produktów należy właśnie ten żel do mycia twarzy. Jeśli jeszcze go nie znacie, dziś możecie poczytać moją opinię na jego temat. Zapraszam ...
Jeden z 3 kroków marki CLINIQUE. Łagodny specyfik myjący, dostępny w wersji dla cery suchej/normalnej, suchej/mieszanej oraz tłustej. Intensywnie się pieni i jest bardzo wydajny.
Pozostawia skórę oczyszczoną, daje uczucie świeżości. Do stosowania dwa razy w ciągu dnia.
Skład:
Niestety znajdziemy tu wiele składników chemicznych jak SLS, środki powierzchniowo - czynne, emolienty itd. Mamy także wyciąg z aloesu, kwas hialuronowy, czy wyciąg z rumianku.
Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 200 ml, ale dostępne są również większe wersje. Oczywiście posiada wygodną pompkę.
Jego przydatność od otwarcia to 24 miesiące.
Dostępny jest w perfumeriach czy na stoiskach marki CLINIQUE.
Cena - ok. 80,00 zł
Nie zwiera związków zapachowych.
Polecany przez dermatologów.
Kosmetyk ten ma bezbarwną konsystencję w postaci lekkiego, wodnistego żelu.
Jest niesamowicie wydajny, gdyż jedna pompka wystarczy na umycie twarzy, szyi czy dekoltu.
Bez zapachu.
Bardzo dobrze się pieni!
Co jest ważne, rzeczywiście nie podrażnia i spokojnie można stosować go nawet do zmywania makijażu z oczu.
Dobrze oczyszcza, bardzo dobrze usuwa makijaż, a jeszcze lepiej pozbywa się wszelkich zanieczyszczeń.
Nie wysusza skóry i nie pozostawia na niej lepkiej warstwy.
Po zastosowaniu czujemy bardzo przyjemną gładkość, a co za tym idzie również czystą i ukojoną skórę.
Stosuję ten produkt rano, gdy zmywam pozostałości kremów i innych specyfików po nocy. Lubię go też używać wieczorem, gdy mój makijaż jest cięższy niż zwykle. Mam wtedy pewność, że wszystko zniknie z mojej skóry.
Jeśli lubicie oczyszczanie skóry z wodą ( a tak swoją drogą to nie wyobrażam sobie demakijażu w inny sposób ) to będzie coś dla Was. Owszem, cena jest wysoka, ale tu płacicie za gwarantowaną wydajność, zero podrażnień i dobre działanie.
Osobiście polecam! Jeden z moich ulubieńców w codziennej pielęgnacji.
A jeśli macie ochotę poczytać o pozostałych krokach CLINIQUE zapraszam tutaj:
XOXO
W przypadku takiej ceny jak za produkt do mycia twarzy spodziewałabym się lepszego składu :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam produktów clinique, bo dużo o nich dobrego ale też i złego, a do najtańszych nie należą :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale w przypadku mojej cery zawsze się sprawdzają.
Usuńmuszę w końcu kupić ten żel, albo najlepiej cały zestaw 3 kroki, bo tyle dobrego już o nich słyszałam, że aż kusi aby wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCzasem można dostać miniaturki tych produktów w zestawach, więc myślę, że warto polować ;)
UsuńMiałam ost. miniaturkę tego produktu. Może kiedyś skuszę się na pełnowymiarową wersję:)
OdpowiedzUsuńKurcze, u mnie okropnie przesuszał skórę i podrażniał, ogólnie z 3 kroków nic na mojej cerze się nie sprawdza:(
OdpowiedzUsuńA może miałaś źle dobrane do cery?
UsuńJa mam ochotę na balsam Take The Day Off...więc nie wiem
OdpowiedzUsuńPóki co jestem wierna Effaclar Gel, wierna i zadowolona - zmywa bardzo bardzo dobrze
Ten balsam jest rewelacyjny. Zdecydowanie mój nr 1 i niestety sięga już prawie dna. Jeśli mam Ci polecić w czym wybierac to stawiam na Take The Day Off !!!
UsuńMiałam duże opakowanie i z czystą przyjemnością z niego korzystałam :-)
OdpowiedzUsuńWydajność faktycznie jest powalająca, dobrze oczyszcza, ale nie wiem czy jestem z niego aż tak zadowolona.
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam próbki 3 kroków Clinique w wersji III i byłam zachwycona! Jeszcze nigdy moja skóra po demakijażu i oczyszczaniu nie czuła się tak dobrze i lekko, więc zastanawiam się nad zakupem dużego wymiaru. Na pewno na początek skuszę się na krem. Jak skończę swój tonik z Ziaji to kupię pewnie Clinique. A żel może zamienię na balsam - Take The Day Off :)
OdpowiedzUsuńSuper! Balsam rzeczywiście jest świetny, ale droższy drugie tyle ;)
Usuńcena mogłaby być mimo wszystko troche niższa ;)
OdpowiedzUsuńoj marzy mi się...
OdpowiedzUsuńKurcze, u mnie kosmetyki pielęgnacyjne Clinique się w ogóle nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuń