5/17/2017

ST.TROPEZ GRADUAL TAN PLUS LUMINOUS VEIL - stopniowo opalający krem do twarzy z efektem rozświetlenia

Jakiś czas temu wspomniałam Wam o nowych samoopalaczach w mojej pielęgnacji. Marka, na którą tym razem postawiłam to słynne St.Tropez. I właśnie dziś przedstawię Wam pierwszy produkt, samoopalacz do twarzy, który zachwycił mnie nie tylko swoją konsystencją, ale przede wszystkim działaniem... 



Stopniowo opalający krem do twarzy ma zapewnić nam naturalny, młodzieńczy, złoty blask z widocznymi efektami pielęgnacji skóry. Po jego użyciu, natychmiastowo uzyskujemy rozświetloną skórę, a to wszystko za sprawą odbijających światło perłom oraz ekstraktowi z kwiatu Kamelii, który posiada właściwości przeciwutleniające i naturalnie chroniące skórę. 
Producent gwarantuje nam efekt w postaci promiennej cery z opalenizną bez smug. Zawartość oleju z awokado ma pozostawić skórę gładką oraz rozświetloną przez 24 godziny, a także nawilżoną bez blokowania porów. 
Co ważne, regularne stosowanie owego kremu pozwala na uzyskanie głębokiej opalenizny, a produkt nadaje się do każdego typu cery, także wrażliwej. 


Zwróćmy teraz uwagę na skład. Z ważnych substancji aktywnych znajdziemy olej awokado, dwutlenek tytanu, witaminę E, wyciąg z japońskiej Kamelii, glicerynę, emolienty, jak i związki zapachowe oraz substancje opalające. 


Jak widzicie na zdjęciu krem ukryto w miękkiej tubce o pojemności 50 ml i przydatności od otwarcia - okresie 12 miesięcy. 


Cena: 129,00 zł


Konsystencja tego produktu jest niesamowicie lekka niczym delikatne mleczko. Wydaje się być biała, ale w rzeczywistości opalizuje na fioletowo. Tego efektu nie widać na twarzy, więc nie musicie niczego się obawiać. 

Zapach kremu jest bardzo przyjemny, słodki i nie utrzymuje się na skórze. Co ważne w przypadku samoopalaczy nie daje też standardowego, śmierdzącego aromatu utleniania, więc jak dla mnie ogromny plus. 

Producent nie zaznacza, czy jest to kosmetyk do stosowania na dzień lub wieczór, więc założyłam, że będę stosować go porą wieczorną, po aplikacji serum i tak też zrobiłam za pierwszym razem. Krem szybko się wchłoną, a nawilżenie utrzymywało bardzo długo. Rano moje zaskoczenie było ogromne, gdy zauważyłam mocną opaleniznę. Wydawało mi się, że przy pierwszym podejściu nic nie będzie widać, a rezultat pojawi się stopniowo. Nic bardziej mylnego. Na opaleniznę zwróciliście uwagę również i Wy, gdy opublikowałam na moim kanale filmik z makijażem Estee Lauder. 

Kolejne podejście zrobiłam na świeżo oczyszczonej skórze, bez wcześniejszej aplikacji serum. Tu było podobnie. Mocne nawilżenie, zero smug, zero podrażnień i szybka opalenizna. Doszłam jednak do wniosku, że będę stosować preparat co drugi dzień i tak robię w chwili obecnej. 

Jestem zadowolona z szybkiego efektu. Cieszę się, że nie muszę czekać, aż opalenizna się pojawi, a co najważniejsze widzę, że kosmetyk działa tak, jak obiecuje producent. Skóra jest nawilżona, gładka i przyjemna w dotyku. Do tego posiada ładny odcień, który nie jest żółty. Uważam, że jest to produkt godny zaufania, a tym bardziej polecenia. Dlatego, jeśli szukacie dobrego samoopalacza do twarzy, koniecznie sprawdźcie ten!!! 


XOXO

6 komentarzy:

  1. Na pewno przydałoby mi się trochę opalić ;) Jeszcze nie wiem, jakiego produktu do tego użyję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z natury jestem bardzo blada,a do tego nie mogę się opalać. Przydałby mi się taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samoopalacze to świetne rozwiązanie, a teraz jest ich tak duży wybór, że każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń

Instagram

Copyright © 2017 COCO COLLECTION