Kilka obietnic producenta:
Barwa Siarkowa płyn micelarny szybko i skutecznie usuwa zanieczyszczania i zmywa makijaż, dokładnie oczyszczając skórę. Odświeża i tonizuje cerę, zmniejsza niedoskonałości i nadmierne wydzielanie się sebum, ale nie narusza przy tym warstwy hydrolipidowej skóry. Daje efekt odświeżenia i czystości skóry bez ściągnięcia, a także przygotowuje ją do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych.
W składzie tego produktu znajdziemy nawilżającą trehalozę, wyciąg z klonu cukrowego, działający antybakteryjnie wyciąg z czarnej borówki, wyciąg z trzciny cukrowej, wyciąg z pomarańczy, wyciąg ze skórki cytryny, panthenol, kwas cytrynowy itd.
Płyn znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 200 ml z wygodnym korkiem.
Produkt został przebadany dermatologicznie, a stosujemy go tak samo, jak inne płyny micelarne.
Cena - 13,99 zł
Dostępność - http://sklep.barwa.com.pl/barwa-siarkowa/153-bs-pyn-micelarny-200ml.html
Jak sama nazwa wskazuje konsystencja tego preparatu jest płynna, bezbarwna o delikatnym zapachu.
Nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, nie przesusza skóry i nie zapycha porów.
Jak pierwszy raz sięgnęłam po ten produkt i zastosowałam go na moje wrażliwe oczy to czułam ogień przez kilka minut. Łzy płynęły, ale ja musiałam dodatkowo przemyć oczy wodą. Już wtedy zrozumiałam, że nie będzie to dobre wyjście dla takich wrażliwców, jak ja. Nie mniej jednak nie poddałam się i zastosowałam płyn na całą twarz.
Owszem makijaż zszedł raz dwa. Pozbyłam się bardzo dokładnie wszystkiego z mojej twarzy. Jednak po kilku minutach od zabiegu moja skóra zrobiła się czerwona jak burak. Temperatura w tym miejscu podniosła się, a ja miałam ochotę włożyć głowę do lodówki!!!! Byłam przerażona i nie wiedziałam co się dzieje! Jeśli jednak już mnie troszkę poznaliście to wiecie, że się nie poddałam. Każdego dnia sukcesywnie stosowałam płyn i z każdym dniem ten mało przyjemny efekt się zmniejszał. Dziś już nie ma po nim śladu, a minęło kilka tygodni. Być może moja wrażliwa skóra tak zareagowała na ten kosmetyk lub jakiś jego składnik. Ciężko mi to określić! Być może też płyn jest tak silny, że osoby z cerą naczynkową i wrażliwą nie powinny go stosować. Jednak muszę podkreślić, iż rzeczywiście preparat radzi sobie doskonale z makijażem i innym zabrudzeniami, nie ściąga skóry, a nadprodukcja sebum jest zmniejszona.
Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze wrócę do tego micela, bo obawiam się, że jest dla mnie zbyt mocny. Uważam natomiast, iż wspaniale sprawdzi się przy cerze trądzikowej, tłustej, z widocznymi niedoskonałościami. Nie dziwi mnie fakt o wielu pozytywnych opiniach na jego temat. Nie dziwi mnie również, że BARWA SIARKOWA to hit w działaniu na trądzik. Dlatego też jeśli macie podobne problemy warto go wypróbować i sprawdzić, czy działa. Nie będę polecać go Wam do zmywania makijażu oczu, ale twarzy jak najbardziej...
http://sklep.barwa.com.pl/3-barwa-siarkowa
XOXO
uuuu pieczenie i czerwona skóra po micelu? to bardzo niedobry efekt, moja wrażliwa skóra, zwłaszcza oczy zareagowałyby z pewnością podobnie, będę omijać go szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za post , też mam wrażliwą skórę więc to napewno nie dla mnie kosmetyk.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twoja skóra tak zareagowała :(
OdpowiedzUsuńMoja na szczęście taka nie jest i chyba coś jeszcze wypróbuję bo też sporo dobrego o niej czytałam a póki co miałam tylko mydło.
Oj nie lubię takich mocnych płynów :(
OdpowiedzUsuńJa mam dosyć wrażliwą skórę i też obawiałabym się podrażnienia ;/
OdpowiedzUsuńz Siarkowej Barwy miałam żel do mycia twarzy i nawet fajnie się sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie kusi przez skład :)
OdpowiedzUsuń